Nigdy nie czułam emocji. Byłam dokładnie taka sama jak mama i babcia. Nie odczuwałam smutku, radości czy też złości. Czułam tylko...pustkę. Zapewne myślicie, że fajnie jest nie odczuwać niczego. W rzeczywistości jednak wcale tak nie jest...
W szkole podstawowej dokuczano mi z powodu...odmienności...jednak ja nie czułam się zrażona, ponieważ NIC nie czułam. Byłam obojętna na wszelkie wyzywki, plotki itp. Po podstawówce zdałam do liceum "Akademi High". Pierwszy rok przeleciał normalnie. Nie wydażyło się nic niezwykłego. Ostatnio zaczęłam drugi rok nauki. Myślałam, że będzie taki jak pierwszy, jednak...myliłam się. Więc szłam sobie korytarzem i nagle...wpadam na kogoś. Podnoszę na NIEGO wzrok i....właśnie w tym momencie poczułam coś...dziwnego, coś czego jeszcze nigdy nie czułam...ON podał mi rękę poczym przeprosił i odszedł. Patrzyłam się w niego bardzo zauroczona. Już wiedziałam, że coś nas łączy. Ja to po prostu czułam. Nigdy nie odczuwałam przy nikim tak silnych emocji jak przy nim. Wiem, że jesteśmy dla siebie stworzeni. On musi być mój. Nie ma wyboru. Zrobię dla niego wszystko!
Zaczęłam stalkować mojego ukochanego..jednak jedna rzecz mnie zaniepokoiła....jakaś dziewczyna rozmawiała z MOIM senpaiem!! To chyba Sumire Saitozaki z klasy 3-2....tak, to napewno ona! Muszę się jej jakoś pozbyć...tylko jak? Muszę zebrać myśli....przechodząc koło klubu gotowania i rozmyślając, dostrzegłam...nożyk.. wtedy właśnie wpadł mi do głowy super pomysł. "Napiszę jej karteczkę i włożę do szafki, żeby spotkała się ze mną w szkolnej toalecie na trzecim piętrze...."{Po włożeniu liściku do szafki Sumire przez Ryobę i po przyjściu Sumire do szafki}
-huh? Co to? Liścik?
"Spotkaj się ze mną w szkolnej toalecie na trzecim piętrze, mam ci coś ważnego do powiedzenia."{Po przyjściu Sumire do łazienki}
-hej, Sumire...- powiedziałam do niej.
-huh? Oh, Ryoba-chan! Czy ty jesteś tą osobą która zostawiła liścik w mojej szafce? Jeśli tak, to co chciałaś mi powiedzieć..?
-chciałam porozmawiać o chłopcu z klasy 3-2 (?)....do ktorego masz uczucia...
-WIESZ KTO JEST MOIM CRUSHEM?! AHH....to takie zawstydzająceeeeeeeee!!!!!! >.< ale...co chciałaś mi o nim powiedzieć...?
*Ryoba zabija Sumire*
-"nie możesz go mieć. On należy do mnie."Popatrzyłam na swoje ręce. Były całe we krwi...
-"lepiej szybko pozbędę sie wszystkich dowodów i ciała...teraz są lekcje, więc raczej nikt nie będzie chodził po korytarzu...
{Po pozbyciu się wszystkich dowodów, spaleniu ciała, i skończenia lekcji przez uczniów}
Szłam spokojnie korytarzem, gdy nagle ktoś dotyka mnie za ramię. Obracam się gwałtownie. Obok mnie stoi Ui Tunesu, uczennica z klasy 1-1.
-"mam nadzieję, że nic nie widziała..." - pomyślałam.
-Hej...um...Ryoba-chan? Widziałam, że bierzesz nóż z klubu gotowania...czemu? - czerwonowłosa koleżanka wyglądała na przestraszoną-Oh! Ja tylko odnosiłam go na miejsce. Ktoś przez pomyłkę położył go w klubie gotowania....
-A okej, to ma sens. Już się bałam, że...nie ważne...
"Co?! Czyżby czegoś się domyślała?" - pomyślałam. - mam nadzieję, że nie. Może lepiej ją zabić...? Nie. Nie mam przy sobie broni...a poza tym nie ma dowodów, że coś zrobiłam. Przecież pozbyłam się ciała...{Później}
Niestety, ktoś znalazł kilka kropli krwi w łazience, których nie zauważyłam, i których nie sprzątnęłam. Policja przyjechała do szkoły, jednak nie znaleźli żadnych ciał. Ui powiedziała o trzymanym przeze mnie nożu policjantom, jednak uniknęłam kary ponieważ spaliłam wszystkie dowody. Mogłam jednak ją zabić....no ale cóż...
CZYTASZ
Chora z miłości - Yandere Simulator
Misteri / ThrillerHistoria jest bazowana na Yandere Simulator. Czytasz na własną odpowiedzialność! książka zawiera: mordowanie przekleństwa miłego czytania