1.3

83 8 223
                                    

Miles: Tego szukasz?- powiedział uśmiechając się.

Nora: Oddawaj!- wyrwałam mu mój dziennik i przyłożyłam do klatki piersiowej.

Miles: Ciekawe rzeczy tam piszesz..- mówił opierając się o ramę drzwi.

Nora: Czytałeś?!

Nic nie odpowiedział. Wpatrywał się we mnie i uśmiechał. Czułam , że to miało znaczyć , tak.

Miles: Dobra , a kto to jest Mike?

Myśli Nory:
O nie... czyli na pewno czytał.

Nora: Przyjaciel..

Miles: Na pewno? Tam było coś więcej napisane. Chyba trochę więcej uczuć..- mówił ze złością lecz z uśmiechem na twarzy.

Zaczął się do mnie przybliżać. Byłam bardzo przerażona. Nagle złapał moje ramię i powoli zaczynał co raz mocniej ściskać.

Zaczęłam się cofać do tylu lecz w pewnym momencie ściana mnie zatrzymała.

Nora: Co chcesz od mnie?!

Miles: Jesteś z tym „Mike'm" ?- zapytał nerwowym głosem.

Nora: nie...

Miles: A więc on nie wie , że jesteś w nim zakochana?!- powiedział śmiejąc się , lecz było też słychać gniew i nienawiść.

Nora: Nie jestem!- skłamałam.

Miles: Cały twój pamiętnik jest w nim , a ostatni wpis  o nim był 5 dni temu! Coś się zmieniło przez te 5 dni?!...- mówił psychicznym tonem głosu z jeszcze wiekszą nienawiścią.

Bardzo się bałam , nie wiedziałam jakie zamiary miał Miles.

Chłopak otworzył mój pamiętnik na moich oczach, nadal trzymając mnie mocno za ramię.

Miles: O tu jest jeszcze pare wpisów- powiedział wrogo,  patrząc się na mnie z gniewem.

Zaczął czytać w myśli moje wpisy z pobytu w jego wielkim domu. Zlękłam się , bo też tam pisałam o nim.

Nastolatek powoli puścił moje ramkę i chwycił notatnik w dwie ręce. Po jego minach wiedziałam jaki fragment czyta.

Zauważyłam też , że był zadowolony kiedy czytał wpisy o sobie.

Nagle z  jego twarzy zniknęły te wszystkie emocje i pojawiło się zdezorientowanie. Nagle wyglądał tak niewinnie. Ze zdziwieniem odłożył pamiętnik na łóżko i zamyślony odszedł bez słowa wyszedł z pokoju.

Podbiegłam do notatnika i upewniłem się czy czegoś złego o nim nie napisałam. Ale nie było tam nic obraźliwego. Zdziwiło mnie nagła zmiana zachowania Miles'a. Czułam , że coś jest nie tak, więc postanowiłam go poszukać.

Po upływie 20 minut znalazłam go w stajni.

Nora: Jest wszystko okej?- zapytałam zmartwiona.

Miles: Ta.- odpowiedział trochę gniewnie.

Nora: Przecież widz- urwałam. Zobaczyłam ,że Miles złapał się za brzuch.Po jego minie wywnioskowałam , że źle się poczuł.

Podeszłam do niego. Wtedy on kucnął na ziemie.

Nora: Boli cię brzuch?- objęłam go w ramionach.

Miles: Przepraszam... za wszystko.- z jego oczy zaczęły lecieś pojedyncze łzy.

Nora: Co? ..za co?- zapytałam się , zamartwiając.

Miles: Byłem dla ciebie okropny.. a ty teraz się o mnie martwisz...- jego głos się zmienił , było słychać ten smutek. Zlatywały mu po policzku grube łzy.

Oparł głowę o kolana abym nie widziała jak on płacze. Przytuliłam go. On odwzajemnił uścisk.

Miles: Muszę ci coś powiedzieć...- mówił z łzami w oczach nadal mnie obejmując z zamkniętymi oczami.

Miles: To nie jest dom...- mówił cicho z drgającym głosem.

Nora: Hm?- przeszły po mnie ciarki.

Miles: To jest psychiatryk...

Oderwałam się od niego.

Nora: Co?!- powiedziałam , przerażona.

Miles: Kate została tu uwięziona przez Panią Gro- nie dokończył zdania. W tym momencie zasłabł i upadł na ziemie.

Nora: Miles!? Miles!- Byłam wystraszona. Próbowałam go obudzić.

Nagle z jego ust wyszedł ogromny pająk. Oddaliłam się od niego i krzykłam ze strachu. Miles po sekundzie się obudził w wstał do pozycji siedzącej.

Podbiegłam do niego z łzami w oczach i go przytuliłam.

Nora: Miles?! Nic ci nie jest?-zapytałam przerażona a za razem zmartwiona.

Nastolatek kaszlnął i odpowiedział zmęczonym i osłabionym głosem:

Miles: Nie..

Wtedy do stajni weszła Pani Grose. Trzymała nóż w ręce z którego ciekła czerwona ciecz.

Msr. Grose: No już po sprawie...- powiedziała psychicznie.

Msr. Grose: Teraz czas na was...- mówiła szalenie i strasznie się uśmiechała.

Wtedy podbiegła i dźgnęła nas nożem. Tak jak byliśmy z Miles'em przytuleni do siebie , tak zginęliśmy.




———————————————————————————
625 słów

Tak... dość specyficzny koniec Hshs.

Sp. Wiem , że tego się nie spodziewaliście XD

The Turning 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz