Miłego czytania<3!
Mijam kolejne domy obserwując ogródki każdego z nich. Doszłam do wniosku, że żaden nie jest tak piękny jak naszej rodziny. Uwielbiamy z mamą zajmować się roślinami, zwłaszcza sadzeniem i wszystkim innym co jest związane z kwiatami. Czasami wystarczy kilka z nich a ogród już wygląda ładniej, to w nich najbardziej lubię, prostotę, to jak pięknie wyglądają i pachną. Spoglądam na mój telefon, gdyż muzyka w moich słuchawkach przestała grać. Nie wiedząc z jakiego powodu się zatrzymała, włączyłam ją znowu. Leciała piosenka "That way" Pamiętam jak kiedyś miałam na nią straszną zajawkę i na okrągło jej słuchałam. Można powiedzieć, że mam do niej sentyment. Wspomnienia związane z tą piosenką są sprzed roku, gdy podobał mi się strasznie Luke ale nie byliśmy razem. Myślę, że każdy ma taką piosenkę, na której dźwięk od razu oczy zachodzą mu się łzami. Ja gdybym miała wybrać zdecydowanie byłaby to piosenka Eda "Perfect". Mam z nią związane bardzo złe wspomnienia dlatego unikam słuchania tej piosenki jak najbardziej. Kiedyś, gdy miałam dziesięć lat z okazji dnia kobiet szkoła zorganizowała dyskotekę, wszyscy super się bawili. Tańczyłam po środku sali, gdy nagle czyjaś ręka podwinęła mi spódniczkę i w przeciągu chwili znalazła się na moich majtkach, dotykając moich miejsc intymnych przez materiał. Bylo to strasznie szybkie i nawet nie wiedziałam kiedy to się stało. Jedno mocne dotknięcie. Wtedy leciała właśnie ta piosenka. Nikt nigdy się o tym nie dowiedział, bo chłopak, który to zrobił zaraz po tej sytuacji wtopił się w tłum i wyszedł z sali. Potem nigdy go już nie widziałam, pamiętam jedynie, że był starszy, dużo starszy. A ja chcąc zapomnieć o tej sytuacji nie powiedziałam o niej nikomu. Patrząc na to paręnaście lat później stwierdzam, że ktoś robił sobie po prostu głupie żarty, a może nawet przypadkiem to zrobił? Nie sądzę ale nie powinnam już o tym rozmyślać. Było minęło i trudno.
Szłam już ostatnia prosta uliczka prowadzącą do mojego domu. Nareszcie weekend, będę mogła odpocząć po całym ciężkim tygodniu. Po sytuacji z Michaelem, na kolejnych lekcjach nie mogłam przestać o nim myśleć. Jego dotyk...o boże, czułam wtedy taki żar, takie palenie, jego palce sunęły po mojej nodze, a ja nie potrafiłam nic zrobić, mogłam wstać, powiedzieć, że ma przestać się wygłupiać i wszystko potoczyłoby się inaczej. To moja wina, że nasza "relacja" tak wyglądała, zawsze mogę odmówić, odejść, każdy jego dotyk na mojej skórze może zostać przerwany jeśli tylko powiem, bo wierzę mu, że nie chce mi zrobić krzywdy, ale ja się poddaje.
***
Czytanie książek to jedno z moich ulubionych czynności. Możesz się przenieść do innego swiata, wcielając się w główna bohaterkę, jeśli narracja jest pierwszoosobowa, czyli najlepsza, nigdy nie przepadałam za trzecioosobową. Patrząc na moją półkę z książkami patrzyłam na nie tak, jakby każda z nich to był osobny film, w którym brałam kiedyś udział. To niesamowite, że wystarczą tylko litery i odrobina wyobraźni. Czytałam właśnie jeden z moich romansów, które miałam jeszcze nieprzeczytane na półce, czyli "It ends with us" od mojej ulubionej autorki - Colleen Hoover. Nigdy nie miałam z żadnym autorem tak, że jakąkolwiek książkę przez niego napisaną bym kupiła, nie zawiedzie mnie ona. Z Colleen tak mam, jest po prostu świetną autorką.
Jest koło godziny szesnastej, a ja nadal czekałam na przyjazd mojego brata. Samolot miał mieć chyba o czternastej, więc wydaje mi się, że powinien niedługo być. Podeszłam do lustra i przejrzałam się w nim. Nigdy nie miałam większych problemów z akceptowaniem własnego ciała, ale czasem bywały takie dni gdzie po prostu bardzo mi się nie podobało. Dzisiaj był akurat ten dzień, w którym mój wygląd nie był wyjątkowo piękny. Poprawiłam włosy rękami i zeszłam na dół do rodziców, a właściwie samej mamy, bo tata był jeszcze w pracy.
- Siema mamo, kiedy będzie Harry? - zapytałam widząc jak moją mama sprząta i myje naczynia w kuchni.
- Zaraz powinni być. - odpowiedziała mi mama nie odrywając wzroku od mytych naczyń.
CZYTASZ
Obsession
Teen Fiction~Codziennie wstaje z myślą, że wydarzenia z ostatnich kilku miesięcy tylko mi się przyśniły. Nie wiedziałam, że jeden dzień może zmienić wszystko.~ Ta historia jest inna niż wszystkie, nie jest o miłości czarnookiego bruneta do grzecznej dziewczyny...