Wakacje ..

629 30 1
                                    


Severus...

Zbliżał się koniec czyli wakacje , Harry od tamtego pamiętnego dnia odwiedzał mnie codziennie dużo rozmawialiśmy i chłopak okazał się nie być tak tępy jak podejrzewał .  

Ale do dziś pamięta dzień w którym powiedział mu że o wszystkim powiedział swojemu ojcu i że on się cieszy że jego profesor Prawa ręka Czarnego Pana opiekuje się jego synkiem ..

Pamiętał krzyk od Toma i jego groźby że jeśli nie upilnuje jego oczka w głowie to go zabije , kazał go o każdej najdrobniejszej ranie powiadamiać , aż wtrącił się Harry ...

- tato przesadzasz przecież nic mi się nie dzieje 

Pierwszy raz widział troskę i strach  na twarzy Czarnego Pana ..

- Synku boje się o ciebie nie chce by coś ci się stało 

Harry objął go mocno w pasie a głowę wepchnął w jego szyje .

- tato jest dobrze Severus będzie mieć na mnie oko i nic się nie stanie a nawet jeśli od razu ci powie dobrze 

- al...

- tatoo jest ok naprawdę będzie dobrze kocham cię i obiecuje że będę na siebie uważał ..

- no dobrze ale pisz o wszystkim dobrze nie każ mi się martwic bo rozbiorę ten zamek do ostatniej cegły i nawet w komnacie się nie ukryjesz ...

- obiecuje tatku 

Jego twarz było w niej tyle troski i miłości , on naprawdę  pokochał Pottera jak syna i martwił się o niego , to był nawet śmieszny widok jak Czarny Pan pękał z dumy jak Harry mówił mu tato przy ludziach , w ten sposób pokazywał mu że go akceptuje i kocha jak ojca .

Ale jego oczy tętniły miłością w chwili gdy Harry powiedział że go kocha , tak Tom Ridll był dobrym ojcem to na pewno , bo nie dość że chronił swoje dziecko to nigdy go nie skrzywdził nawet jak Potter doprowadzał go do granicy wytrzymałości co działo się prawie zawsze ...

A teraz patrzał na spakowanego chłopak który okupywał jego fotel .

- nie za dobrze ci ?

- nie jest ok 

Bezczelny gówniarz , po tatusiu ... Zaśmiałem się na to stwierdzenie , tak po tatusiu Ridllu ...

Oparłem się o oparcie fotela patrząc z góry na chłopaka .

- gdzie Tom cię zabiera ?

Odchylił się i patrzał na mnie .

- nigdzie ma dużo pracy a ja chce pozwiedzać rezydencje bo daje sobie rękę uciąć że znajdę nie jeden tajny pokój ojca 

Jego uśmiech był uroczy i te sprytne oczy ..

- jak znajdę jego tajne laboratorium to zabiorę cię do niego 

- okej 

Od razu odżyłem , takiej propozycji nie odmówię ...

Chłopak zaśmiał się na moją szybką reakcje 

- łatwo cię zadowolić Severusie 

- teraz mnie tylko lekko uszczęśliwiłeś , mnie inaczej się zadowala  Panie Ridll

Harry był tak czerwony jak oczy jego ojca to był uroczy widok , już wiedziałem o czym myślał ale nie chciałem go wyprowadzać z tej myśli .

- spakowany ?

- ymmm tak 

Teleportowaliśmy się do posiadłości Toma . Musiał nas wyczuć bo wyszedł nam na powitanie , chłopak od razu rzucił mu się w ramiona a Tom bo podniósł całując w czoło .

- no mój synek w tym roku ma 17 lat co byś sobie zażyczył jako już dorosły mężczyzna 

Widziałem jego zachwyt a po chwili cwany uśmiech .

- Severusa ....

Szczęka mi opadła tam samo Tomowi...

- Snejpa ....

- mnie ...

- tak bardzo go lubię 

Tom odwrócił się w moim kierunku z mordem w oczach .

- ty...

- ja...

- ty chcesz odebrać mi mojego Syna Severusie ?

Mord w jego oczach był aż nadto widoczny .

- tato ?

To była ostra wymiana słów , gdzie Tom wyzywał mnie od imbecyli kretynów bo rozkochałem jego syna w sobie , za to ja Tomowi w końcu mogłem nagadać jaki to z niego debil i jak bardzo jest upośledzony ...

Potem tylko słyszeliśmy ten słodki śmiech , spojrzeliśmy na niego , chłopak uroczo trzymał się za brzuch i wycierał swoje łzy ..

- jesteście zabawni nigdy się tak nie uśmiałem , tato przecież nie oddam swojego dziewictwa pierwszej lepszej osobie prawda 

Dziewictwa .... Potter jest ..... O cholera teraz to już  w ogóle mam przejebane .... 

Spojrzałem na Toma już przerażony jego oczy były zawieszone na mnie . Bałem się odwrócić wzrok a co dopiero uciec , no to niezły teść mi się szykuje ...

- spróbuj go dotknąć Snejp  a ja cię dotknę !

Teraz spojrzałem na chłopaka był zarumieniony i speszony gdy napotkał mój wzrok uciekł do zamku ...

- on mnie .....

Poczułem rękę na ramieniu , spojrzałem na niego .

- widocznie poczuł do ciebie coś i nie wie jak to nazwać 

- Tom ....

Poczułem się zagubiony , kiedy ten szczeniak zdołał mnie tak mocno polubić , jeśli w ogóle to jest dobre oznaczenie tego co on czuje .

- Severusie on jest moim synem chce dla niego dobrze ale jeśli będzie płakać nie zawaham się zabić każdego który doprowadzi go do tego stanu rozumiesz ....

- tak .... 

Musiałem z nim porozmawiać ale chłopak uciec niby lew a jednak ...... W sumie co mu się dziwić on ma zaledwie 17 lat , do niedawna się nienawidziliśmy jeszcze ta sytuacja z naszymi klonami 

Snarry x 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz