Wszyscy umrzemy
od oparzeń pozbawieni duszy
potem drogą pójdziemy w nieznane
ale ty
czemu teraz
mogłeś odejść później
rozświetlałeś niebo nad gwiazdami
codziennie mówiłeś zbyt dużo
teraz siedzisz gdzieś z wysoką głową i patrzysz ze łzami
powoli znikam w morzu
mam płuca pełne wody
pełne wody i tonę
nie umiem pływać
i unoszę się po powoli
a ty nie możesz uratować pustego ciała.
z głową patrzę i szukam ciebie
szukam i mam płuca pełne wody.
CZYTASZ
Chwile poezji
Novela JuvenilWiersze pisane przez zagubionego człowieka, który widzi świat z wielu perspektyw. Nie są idealne ale pełne dziwnych emocji.