Wszyscy umrzemy

od oparzeń pozbawieni duszy

potem drogą pójdziemy w nieznane

ale ty 

czemu teraz

mogłeś odejść później

rozświetlałeś niebo nad gwiazdami

codziennie mówiłeś zbyt dużo

teraz siedzisz gdzieś z wysoką głową i patrzysz ze łzami

powoli znikam w morzu

mam płuca pełne wody

pełne wody i tonę 

nie umiem pływać 

i unoszę się po powoli  

a ty nie możesz uratować pustego ciała. 

z głową patrzę i szukam ciebie 

szukam i mam płuca pełne wody. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 02, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Chwile poezjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz