Roździał skierowany dla pewnego użytkownika <3
Jeff The Killer-dzień zapowiadał się dobrze. Wszystko układało się jak zwykle nie było problemów o to kto robi śniadanie ani nic jednak jeff od rana chodził nabuzowany.
Postanowiłaś go pocieszyć lecz ten odrazu zaczą na viebie krzyczeć. Powiedział byś zeszła mu z oczu zanim cie zabije więc poszłaś do siebie. Wieczorem wyjaśnił ci że ktoś stępił mu wszystkie norze jednak ty odrazu wydarłaś się na niego za nie potrzebne krzyczenie na ciebie co go wkurwiło bardzie. Przez 3 dni się do ciebie nie odzywał ale ostatecznie przeprosiłTiccy Tobby- wchodząc do kuchni cudem ominełaś toporka który przeleciał tuż przy twojej głowie. Wiedziałaś że Toby wkońcu się dowie że po pijaku całowałaś maskiego ale nie wiedziałaś że wkurzy się aż tak
Ostatecznie wybiegł ze łzami w oczach krzycząć do ciebie tylko że to on ma tylko prawo do całowania maskiego po pijakuMasky- przez napiętą sytuacje między wami często się kłucivie odnosisz wrażenie jakby wogóle cie nie lubił. Wyznaje vi on że cie nienawidzi i jednocześnie kovha czego nie potrafi wyjaśnic. Ostatecznie stwierdza że raczej z tego nic nie będzie ale obiecał ci że będzie się starał przynajmniej dobrze udawać
Hoodie- nie było kłutni jest za spokojny
Ben Drowned- tutaj w skrucie poszło o rozwalenie gry nie ma tu dużo do opisuwania oprucz tego że prawie cie utopił
E.J- nie było kłutni
L.J- wchodząc do jego pokoju odrazu przyjełaś na policzek solidnego liścia.
Pytając się go za co to on odpowiedział że musiał się wyładować a ty byłaś najblirzej. Po dłurzszej kłutni siedząc jak smutny pies przepraszał cie za swoje zachowanieSatanist-[r.i.p czytelnik] nie no spoko slender cie odrodzi
Pupeteer- wisiałaś na linkach które ściskały ci viało. Wiedziałaś że pupeter nie panuje nad swoim instynktem mordowania ale nie sądziłaś że będzie chciał cie zabić. Krzyczałaś na niego by cie puścił ale on tylko zaciskał lunki. Po czasie się obudziłaś u Dr smiley
Helen- nie było kłutni
Jason- osądziłaś go o to że cie zdradza z helenem. Nie potwierdził lecz także nie zaprzeczył po prostu odszedł nie słuchając twoich uwag
Kagekao- poszło o to że cały czas jest pijany ale nic wielkiego nie zaszło
Nina- za blisko podeszłeś do innej kobiety
Jane- rozmawiałeś o minuto za długo z jeffem
Sally-nie dałeś jej bananka (>.<)
Off- ta kłutnia o macanie nie skończyła się.... zbyt dobrze
CZYTASZ
Creepypasta Preferencje!!!
ParanormaleJeff The Killer- Ticcy Tobby- Masky- Hoodie- Ben Drowned- E.J- L.J- Satanist- Pupeteer- Helen- Jason- Kagekao- Nina- Jane- Sally- Off-