Gdy Shoto był mały ciągle coś zamrażał przez przypadek. To swój kubeczek z piciem, to swój smoczek, to kołysek, a to jakąś zabawkę. I zawsze szedł do Endeavora by go mu odmroził. Dla matki Shoto było to urocze. Dla Enji było to nieco tragiczne, że jego syn nie używa mocy ognia. I to wcale nie tak, że Toya śmiał się po kryjomu z tego.
CZYTASZ
BNHA: Headcanons
FanficTu będę wpisywać Headcanony z "Boku no Hero Academia". Polecam również zajrzeć na moje inne książki. Wstawiam je w miarę możliwości (i pomysłów).