• • •Do moich uszu dobiegał dźwięk muzyki dochodzącej z budynku. Na zewnątrz było bardzo dużo ludzi, jednak rozglądając się w poszukiwaniu mojej przyjaciółki, moją uwagę przykuła nerwowo zachowująca się postać. Był to zakapturzony mężczyzna. Chłopak po chwili rozglądania się zniknął z mojego punktu widzenia w tłumie. Już chciałam iść w tamtą stronę, ale zatrzymała mnie dłoń trzymająca mój nadgarstek.
— Tu jesteś, myślałam że już nie przyjdziesz.— Próbowała przekrzyczeć głośną muzykę.
— T-tak jestem.
— Stało się coś?— Zapytała, a z jej twarzy znikł uśmiech.
— Hyun, mam wrażenie że jest tu Jimin.— Mój oddech przyśpieszył, a dziewczyna zaczęła się rozglądać z każdej strony.
— Jesteś tego pewna?
— Nie wiem, ale ten chłopak był bardzo do niego podobny mimo, że miał na sobie kaptur, to widziałam kawałek jego twarzy.— Powiedziałam zerkając w tamtą stronę.
— Spokojnie, może tylko ci się przewidziało. Skoro chcesz wiedzieć czy tu jest, może do niego napisz, hm?— Lekko się uśmiechnęła.
— Nie wiem, pewnie i tak mi nie odpisze, nie chcę mu się narzucać skoro nie chce utrzymywać ze mną jakiegokolwiek kontaktu. Wiesz co Hyun? Ja chyba się poddaje.— Skuliłam głowę.
— Ty Yuri się poddajesz?! Mam ci przypomnieć jaka byłaś przed jego pojawieniem się w twoim życiu? Byłaś jak żywioł ognia, nigdy się nie poddawałaś i nie bałaś się porażek. Pomyśl też o sobie, serio chcesz go tak po prostu wyrzucić ze swojej głowy?— Popatrzyłam smutno na dziewczynę, a po chwili głośno westchnęłam.
— Masz rację, nigdy niczego się nie bałam i tak ten SMS nie zrobi żadnej różnicy, bo i tak nie odpisze.
Wyjęłam swój telefon z torebki, po czym weszłam w czat z Jiminem.
Do: Jimin
Cześć Jimin, to znowu ja. Wiem, że pewnie i tak znając moje wspaniałe szczęście nie odpiszesz, ale mam do ciebie pytanie. Czy to ty byłeś przed klubem na ulicy ###### gdzieś tak z 5-10 minut temu? Mam wrażenie, że cię widziałam, odezwij się proszę..Odłożyłam telefon z powrotem do torebki i popatrzyłam na dziewczynę.
— A teraz chodź, wszyscy już na nas czekają.— Chwyciła mnie za dłoń, a potem udałyśmy się do środka.
• • •
Wchodząc do klubu od razu poczułam duszny zapach potu, alkoholu i papierosów. Przeciskając się przez tańczące i pijane osoby, udałyśmy się w stronę stolików, w których siedziała jakaś dziewczyna z chłopakiem. Gdy pojawiłyśmy się obok nich, posłali nam uśmiechy.
CZYTASZ
𝗠𝗬 𝗦𝗜𝗦𝗧𝗘𝗥'𝗦 𝗚𝗨𝗔𝗥𝗗𝗜𝗔𝗡 | 𝗣𝗮𝗿𝗸 𝗝𝗶𝗺𝗶𝗻
Fanfiction1/2 części „ Kompletnie się od siebie różnimy, ale jak to się mówi przeciwieństwa się przyciągają" • Wulgarny język • Zespół nie istnieje 1# opiekun Proszę nie kopiować książki!