Niecodzienna inspiracja, sposob na stres i niezwykły kurs

27 3 0
                                    

Kuba bardzo wziął sobie do serca wróżbę z chińskiego ciasteczka o tym że czeka go ślub i czuje potrzebę ze musi się komuś oświadczyć. Za swoją wybrankę obrał sobie panią Anie Jankowską wcześniej recepcjonistkę, obecnie właścicielkę firmy kurierskiej "Błysk" nie zważając na to że jest przecież mężatką. Mężczyzna poprosił Natalie aby pomogła mu ubrac sie elegancko oraz za pieniądze jakie od niej dostał mężczyzna kupił taki pierścionek na jaki było go stać oraz bukiet róż. Kobieta była w szoku dla kogo to mężczyzna się tak wyszykował
N: Kuba ? A moge Ci powiedzieć co to za okazja żes się tak wystroił i skąd te kwiaty i pierścionek?
K: No bo mamo, ja oświadczam się
Natalie prawie zatkało po tym co usłyszała
N: Słucham?
K: No bo mamo wiesz bo w tych ciasteczkach z wróżbą ktore wczoraj jedliśmy przecież było ze mam się ożenić prawda ?
Natalia bała się, że głupi chwyt marketingowy Kuba weźmie aż tak na poważnie ze względu na swoją chorobę
N: No prawda synku, a moge wiedzieć kogo wybrałeś na swoją przyszłą żonę
K: A taką panią Anie recepcjonistkę z "Błysku"
N: A czyli miłość od pierwszego wrażenia tak?
K: No wiesz jest dla mnie mega miła, tylko ona odkąd zacząłem tam pracować uśmiechała sie i ja też jestem dla niej bardzo miły
N: Ale synku posłuchaj, małżeństwo to dużo więcej niz tylko bycie dla siebie miłym i oświadczyny to mega powazna sprawa naprawdę. A gdybys z tego ciastka wyczytał, że polecisz do Grecji to tez byś spakował swoje rzeczy i ruszył w drogę? Odpuśc sobie to mama dobrze Ci radzi i tyle
K: Ale...Ale tak było w ciastku i ja się tak ucieszyłem... Ale...spokój spokój czuje spokój w lewym oku w prawym oku...
Nagle mężczyzna zaczyna się trzasc z nerwów i stresu. Natalia wpada w panikę, zaczyna się bać i myśli o wezwaniu pogotowia. Jej "syn" z racji choroby ma ogromne problemy emocjonalne
N: Kuba, Kuba co się dzieje?! Wszystko dobrze?
K: Tak mamo juz jest okej, po prostu pan terapeuta kazał mi powtarzać sobie ten wierszyk na głos jak sie za bardzo rozemocjonuje wtedy robię się spokojny
Kuba zawiedziony ze z jego oświadczyn nic nie będzie udał się z przesyłką do mężczyzny za którym nie przepadał, ponieważ zawsze przy odbiorze nic się nie odzywał i ogólnie sprawiał wrażenie dziwnego. Po dotarciu na miejsce bohater puka do drzwi
K: Witam panie Rozbączek, przesyłka jak zawsze
Mężczyzna podaje mężczyźnie paczkę i pokazuje niezwykle zabawny, dziecinny i oryginalny długopis do podpisania z przyczepionym wiatraczkiem. Starszy facet odbiera przesylke i ją podpisuje. Mężczyzna ponieważ nie chce, żeby kwiaty, które miał podarować pani Ani, której miał zamiar się oświadczyć się zmarnowały, bierze jedną róże i podaje ją mężczyźnie
K: Proszę to jako dodatek od firmy na poprawienie nastroju
Mężczyzna: Dziękuję, nie lubię róż
K: To może pan da żonie?
M: Żona też nie lubi
Facet zamyka nieprzyjemnie Kubie drzwi przed nosem. Bohater, któremu zrobilo się bardzo przykro po tym jak został potraktowany, propnował jeszcze tego dnia podarować innym klientom kwiaty czy przechodniom jednak bezskutecznie. Zasmucony Roguz wchodzi do firmy. Jego kiepski nastrój od razu zauważa będący dla niego wyjątkowy miłym kolega z pracy
Kolega: Hej Kuba
Jakub: Cześć Jarek
K: Cos się stało
Bohater opowiedział przyjacielowi przykrą sytuację z starszym klientem Rozbączkiem
J: Ale ja nie chciałem mu zrobić przykrości
K: I nie zrobiłeś, to on zachowal się wobec ciebie nie w porządku
J: Dlaczego ja zawsze muszę miec jakieś kłopoty!
K: Kuba, wszyscy mamy kłopoty. Tylko ty sie zdecydowanie za bardzo przejmujesz. Słuchaj jest pewna sprawa
J: Jaka?
K: To jest przesylka, ktorą ja miałem zlecone dostarczyć ale musze pilnie załatwić ważną sprawę na mieście
Kuba bierze paczkę od kolegi i uważnie się jej przygląda. Zauważa że należy ją dostarczyć do bardzo znanego w polsce piosenkarza
J: Ale przecież to jest dla...
K: Dokładnie
J: Ale ja naprawdę mogl go poznać?
K: Najwyraźniej masz okazję od losu jak najbardziej
J: Jezu Jarek dziękuję tak się cieszę !
K: No, juz nie podniecaj się tak, tylko jedź w drogę
J: Pędzę stary !
W międzyczasie kiedy Kuba wyruszył do domu sławnego piosenkarza w domu Natalie ponownie odwiedzila Karola. Kobieta opowiedziała jej o całym pomyśle Roguza dotyczacym oświadczyn na które nabrał ochoty za sprawą ciasteczka z wróżbą. Dla Zarębskiej wydal sie on niesłychanie niedorzeczny i niezwykle zabawny w przeciwieństwie do Nowak, dla której zdecydowanie nie byl on powodem do śmiechu
N: I wyobraź sobie, jak tylko wybiłam mu z głowy kategorycznie ten idiotyczny pomysł to ten nagle, żeby trudne emocje mu opadły zaczął mówić taki dziwny wierszyk. Chyba brzmiał jakoś tak: 'spokój spokój czuje spokoj"
K: Serio?
N: No, powiedział że to rada od terapeuty. Ma działać właśnie jako taki naturalny uspokajacz. Nie umiem zrozumieć tych niekonwencjonalnych metod leczenia naprawdę
K: Ale dla mnie to nic zaskakującego naprawdę
N: Mówisz?
K: No tak, wyobraź sobie ze miałam przyjaciółkę, która żeby się wyluzować udawała "jaskółkę"
N: Serio ?
K: No serio i ja sama mam taki ze tak powiem "glupi zwyczaj" robienia czegoś takiego jak nikt nie patrzy jak ogarną mnie zbyt silne negatywne emocje
N: A co to takiego ?
K: No nie wiem czy ci pokazać bo będziesz się śmiać
N: No dawaj pokaz, umieram z ciekawości
K: No dobra
Kobieta wstaje
K: Jak się za bardzo zestresuje to po prostu sprawdzam czy jestem w jednym kawałku i wszystko mam na swoim miejscu. "nogi, tyłek, ręce, głowa" "nogi tylek ręce glowa"
Kobieta mówi te części ciała dotykając ich. Natalie na to ogarnia głośny śmiech
K: No, wiedziałam że sie będziesz nabijac
N: Sorki, wybacz kochana musiałam...


Nadzwyczajna przesyłkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz