× ×
Poznałem go pewnej nocy.
Jego łóżko było pod oknem w rogu pokoju, moje trochę dalej, w drugim kącie. Codziennie klęczał, patrząc na krajobraz za szybą.
- Brzydko tutaj.
To był pierwszy raz, kiedy do mnie zagadał, mimo że mieszkaliśmy razem już miesiąc. O ile w ogóle mówił do mnie. Był dziwakiem, tacy jak on zawsze mówią do siebie.
- Tak sądzisz? - Spojrzałem na niego. - Może po prostu za często na to patrzysz.
- W centrum jest więcej kolorów.
Odrzuciłem swoją ciepłą pierzynę, która do tej pory ogrzewała moje nogi, wstałem i wspiąwszy się po materacu, zająłem miejsce obok niego, opierając łokcie o parapet. Na zewnątrz kiwały się huśtawki. Jak dla mnie nie było w tym nic brzydkiego, zwykły plac zabaw.
- Nie wszystkie drzewa tańczą w nocy - zauważył, a ja uniosłem pytająco brew. - Tylko niektóre z nich porusza wiatr.
Przytaknąłem, choć nie bardzo rozumiałem. Był ultra mega dziwny.
- Niebo... - urwał - jest strasznie brzydkie.
× ×
CZYTASZ
"Poznajmy się" //opowiadanie
Short StoryDwójka chłopców poznaje się w ośrodku opiekuńczo wychowawczym i szybko zostają przyjaciółmi. Na czym zakończy się ich relacja? ⚠️Bardzo krótkie opowiadanie⚠️