Pov: Deku
Kacchan się bardzo zmienił prez te kilka tygodni. Jest taki miły, kochany, troskliwy, długo by opowiadać. Mój kochany Bakuś właśnie robi dla mniee tosty. Siedziałem przy stole, aż nie przyszła jakaś dziewczyna.
-Hej Izukuś!
-Hej?.....
-Jestem twoją największą fanką!
-Fajnie, heh.
-I wiesz, podobasz mi się....
-Ehhh.....wiesz, nie szukam nikogo więc, sorry ale nie jestem zainteresowany.
-Ale-
-Proszę, idź
-...
Pov: Miko
On miałbyć mój! Dlaczego on mnie nie chce! Pewnie ma jakąś inną na oku! Jeśli nie możesz być że mną, to nie możesz być z nikim....
Pov: Deku
Do po południa siedziałem w pokoju. Była 17:26, więc postanowiłem zejść na dół. Zszedłem schodami, żeby było szybciej.
-Hej Uraraka!
-Hej Deku!
Wszyscy się na nas popatrzyli.
-uuuuuu no no
-O co im chodzi?
-Nie wiem...
-Wy wiecie o co nam chodzi~~
-Nie?
-Przecież wiemy, że się spotykacie!
-Co?!
Popatrzyliśmy się na siebie. Uraraka nie wiedziała o co im chodzi
-Wszyscy wiedzą że jesteście parą.
Bakugo był w kuchni i wszystko widział. Ja wybiegłem z salonu i zamknąłem się w pokoju. Kacchan domyślał się, o co chodzi.
-Ale z was zasrane debile.
Po tych słowach pobiegł do naszego pokoju. Kiedy otworzył drzwi, byłem na łóżku i płakałem.
-Ej Deku co się stało....?
-No, oni wszyscy myślą że ja z Uraraką się spotykamy.....
-A to nie prawda?
-Nie.....lubię ją jako przyjaciółkę a nie jako moją dziewczynę.
-uff. Ale nie martw się tymi debilami.
-...
-Postaraj się nie zwracać na nich uwagi.
-Dziękuję Kacchan, zawsze mi pomagasz jako mam problem
-Heh...nie ma za co. Ale otrzyj łzy i chodź zjeść że mną.
-Dobrze....
Blondyn wstał z łóżka i podał mi rękę. Uczyniłem to samo i poszliśmy w stronę kuchni. Nie zwracaliśmy na nich uwagi, bo mnie nie obchodzą. Ale to denerwujące. Przy stole zobaczyłem Urarakę, więc się dosiadłem.
-Hej Uraraka
-Deku! Co się stało? Dlaczego uciekłeś?
-Eh....po prostu stres mnie złapał.
-Aha....ale kto mógł rozgadać takie głupstwo!
-Nie mam pojęcia.....Q
-Musimy to jakoś odkręcić....
Przyszedł Bakugo i podał mi talerzyk z kanapką.
-Dziękuję Kacchan
-Nie dziękuj tylko jedz.
Zacząłem pałaszować kanapkę. Ciągle myślałem jak to wszystko odkręcić. Kiedy zjadłem, poszliśmy do reszty bo coś oglądali. Usiadłem obok Kacchana i Uraraki. Wszyscy się nam przyglądali, więc chciałem coś zrobić źeby się odczepili. Wtuliłem się w Kacchana i oglądałem dalej film. Nie był on bardzo zdziwiony, bo już się przyyzwyczaił do tego. Uraraka wiedziała co chce zrobić, więc udawała że to widzi i ma to gdzieś.
Chyba nie podziałało to na nich, bo jak szliśmy do pokoi, to nas zaczepili.
-Ej tylko się jeszcze nie całujcie!
-...
Poszliśmy do swoich pokoi i zamknąłem drzwi.
-Nie podziałało.
-O co im kurwa chodzi?
-Nie wiem skąd im to przyszło, że ja i Uraraka jesteśmy razem.
-Nie martw się tym, chodźmy spać.
-Okej.
Położyliśmy się nas łóżku, przytuliłem się do Kacchana i zasnąłem.......
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ohayo kurwiszony <333.
Kolejny rozdział tego cringu.
Nie zabijajcie mnie za ten rozdział, bo musiało się coś dziać heh. Ale następny rozdział będzie ciekawy.
Papa <33
CZYTASZ
♡Ja też cię kocham♡| ZAKOŃCZONE| BakuDeku|BkDk
Fantasy♥︎Nie będę nic opowiadać w opisie po prostu przeczytaj~♥︎ Będzie tu: 🏳🌈LGBT 🧡💚Bakudeku💚🧡 🤬Przekleństwa 🤬