Jest niedziela. Jeszcze cztery dni i wracam do domu. Trochę nie chcę tam wracać, podoba mi się tutaj. Dziwię się sobie, że na początku miałem takie zdanie na temat tej szkoły. Dziwię się też, że tak długo wytrzymałem, żyjąc moim nudnym życiem. Bez przyjaciół, znajomych, czy nawet chłopaka. Co prawda tego ostatniego dalej nie mam, ale moja relacja z Hwangiem jest temu dość bliska.
Wracając do Hyunjina, to dziś rano obudził mnie, dając mi mnóstwo całusków na całej twarzy. Rozczuliło mnie to bardzo, więc sam odwdzięczyłem mu się tym samym. Ten gest spowodował, że miałem naprawdę dobry humor.
Gdy po wielu buziakach i przytulasach wstaliśmy oraz się ubraliśmy, ruszyliśmy z Hyungiem do jego auta. Postanowiliśmy jednogłośnie, że na śniadanie wjedziemy do McDonalda. Kochałem jedzenie stamtąd, więc podziękowałem za to starszemu.
Nasz poranek minął dość świetnie, ale to nie koniec. Teraz razem z Hyu stoję w kolejce na zjeżdżalnie. Z racji, że nieco się boję blondyn uznał, że zjedzie ze mną i cały czas będzie mnie tulić.
— Ale obiecujesz Hyung? — zapytałem go dla pewności, gdy osoba przed nami już zjechała.
— Obiecuje młody i już się nie bój — powiedział szybko i gdy usiadłem, on usiadł za mną i mnie przytulił. Byłem mu wdzięczny, że mnie nie okłamał.
Delikatnie nas odepchnąłem i ruszyliśmy. Zjeżdżalnia była trochę mniejsza niż pozostałe, więc ogarnął mnie lęk. Złapałem mocno dłoń Hwanga i zamknąłem oczy. On chyba wyczuł w jakim stanie jestem, więc cmoknął mój policzek.
Zjechaliśmy. Wstałem szybko i łapiąc go za rękę ruszyłem w stronę wyjścia z pomieszczenia, gdy były końce zjeżdżalń.
— Nigdy więcej.. — wyszeptałem płaczliwym głosem, a on mnie w siebie wtulił i zaczął głaskać moje plecy, w celu uspokojenia.
— Obiecuję, że nigdy Cię już nie wezmę na zjeżdżalnie, przepraszam — przeprosił mnie, a ja wtuliłem się mocniej. — Już jest dobrze Innie, hej..
Wziąłem kilka głębokich oddechów i odkleiłem się od starszego.
— Idziemy do jacuzzi? — zapytałem go z nadzieją, bo zawsze lubiałem tam siedzieć, a teraz miałem nawet mały plan.
Gdy byliśmy już w jednym pustym mini baseniku, usiadłem na kolanach Hwanga. Każdy tutaj zajmował się sobą, bądź swoimi dziećmi, więc nie zwracali uwagi na mnie i mojego.. przyjaciela.
Siedziałem na nim okrakiem. On myślał, ze po prostu się w niego wtulę, więc zamknął oczy, a swoje dłonie ułożył na mojej talii. Ja pod pretekstem wzięcia telefonu otarłem się o niego. On mruknął, a ja powtórzyłem ruch. Kiedy Hyu chciał zrobić coś w tym kierunku, spojrzałem na niego.
— Idziemy na basen na dwór? — zapytałem z uśmiechem i wstałem z jego kolan, po czym wyszedłem z jacuzzi. Czułem jak gapi się na mój tyłek. To za tą zjeżdżalnie Hyu. Przepraszam.
On również wstał i wyszedł. Następnie złapał delikatnie mój pośladek i cmoknął mnie w szyję, a ja prychnąłem i ruszyłem na dwór.
— Zboczeniec z Ciebie.. — wyznałem udając obrzydzonego i ignorując nawoływania Hwanga, pobiegłem w strone basenu.
Po dwóch godzinach byliśmy całkiem zmęczeni, więc gdy tylko wróciliśmy do internatu, położyliśmy się.
— Mały prowokator — szepnął mi na ucho Hyunjin, a mnie przeszły ciarki.
— To za tą Twoją zjeżdżalnie... — prychnąłem jedynie i odwróciłem się do niego tyłem, a on mnie przyciągnął jak najbliżej. — Hyung co Ty chcesz zrobić?
— Ja? Nic konkretnego, chce się tylko potulić — wyznał, a ja mimo wszystko go czułem.
— Hwang przepraszam, ale ja nie chce.. Nie jestem gotowy — powiedziałem, zresztą zgodnie z prawdą.
— Oh.. Okej — uznał i odwrócił się, a ja wróciłem do poprzedniej pozycji i wtuliłem się w jego plecy.
— Przepraszam Hyung.. Po prostu byłby to mój pierwszy raz, tak? Nie wiem jak miałbym się zachować, co miałbym robić. Zwróć uwagę, że jestem na dole.. To jeszcze bardziej wprawia mnie w dyskomfort. — powiedziałem smutno i pocałowałem jego szyję. — Nie gniewaj się na mnie Hyu..
Chłopak westchnął tylko i złapał moją dłoń. Splótł razem nasze palce i spojrzał na mnie z uśmiechem.
— Uroczy chłopiec — zaśmiał się tylko. — Przecież nie chce Cię do niczego zmuszać, ani wywierać na Tobie żadnej presji.
Wtuliłem się w niego mocno. Tak wiele znaczyło dla mnie, że mnie zrozumiał. Byłem wdzięczny. Miałem nadzieję, że nie kłamał i faktycznie nie jest zły.
Po chwili do pokoju wszedł Changbin, a Hwang wtulil mnie w siebie mocno, by brunet zrozumiał, że chyba jestem już własnością Hyunjina.
— Czego chcesz? — zapytał oschle Hwang, a ja byłem zdziwiony przez to, jak zabrzmiał. W stosunku do mnie był przecież taki kochany...
— Szukam moich dresów, bo wiem, że zajebałeś — powiedział Changbin, a ja wiedziałem, że miałem je na sobie. Czy hyung już przestanie mnie lubieć?
— Binnie Hyung.. Hyunjinnie wczoraj mi je dał, ale się już piorą! Najpóźniej jutro Ci je przyniosę.. — odezwałem się, pokazując, że jest mi nieco głupio.
— Ah skoro tak, to będę czekać. Dziękuję, że jesteś szczery Innie, przynajmniej Ty jedyny — stwierdził i wyszedł.
— O czym on mówił? — zapytałem Hwanga, a ten wyraźnie zmieszany spojrzał gdzieś indziej. Czyżby chciał mnie okłamać?
— Nie mam pojęcia Innie, naprawdę — pogłaskał mnie po głowie, a ja byłem pewien, że kłamie. Przemilczałem to jednak i po prostu zamknąłem oczy, by zdrzemnąć się chociaż na chwilę.
Wieczorem Hyunjinnie obudził mnie na kolację. Nie chciałem jej jeść, nie byłem głodny. Pogłaskał mnie po głowie i wstał z łóżka. Powiedział, że mam dalej spać, a on wróci za jakiś czas.
Ja jednak nie umiałem zasnąć znowu, dlatego zacząłem przeglądać instagrama, by jakoś się nie nudzić. Znalazłem konta chłopaków, oczywiście od razu dając im obserwacje. Wszystkie ich zdjęcia były śliczne, więc je polubiłem. W tym czasie Hyunjinnie wrócił i usiadł obok.
— Jutro też Cię gdzieś zabieram, kładź się już spać, hm? — powiedział, a ja spojrzałem na niego pytająco.
— A to nie idziesz do szkoły? — zapytałem i usiadłem na jego kolanach. — Nie opuszczaj szkoły przeze mnie..
— Spokojnie Innie! Przypominam Ci, że mój tata to dyrektor, tak? — zaczął głaskać mnie po głowie, a ja niczym kot wtulałem się w tą dłoń, chcąc więcej atencji. — A teraz chodź już spać Innie..
___________
Czuje, ze ten rozdział to nie wypal, ale no:(((
Chce już przejść do rzeczy, które mam zaplanowane na później, ale jeszcze musi się przed tym pojawić kilka rozdziałów:((
CZYTASZ
¡! ❞ Dream school ❝ || Hyunin
De TodoYang Jeongin to ósmoklasista, który zastanawia się, którą szkołę wybrać po podstawówce. Jedną ze szkół, do której może iść, jest szkoła z internatem, do której uczęszcza jego siostra. Co się stanie, jeśli jego siostra pozna Inniego z jej przyjaciół...