Wśród nas

Moje życie wisi na włosku

B: ubiera sie*

Jeju jaki on jest naprawde przystojny... zawsze to sobie powtarzam

B: To paa *caluje mnie
F: Pa! bede tesknic
B: wychodzi*

Hm obejrze sobie fakciki.i.newsy.pl
Oo to ten jakis ciekawy artykul..

Trójka zamaskowanych morderców krąży po naszym mieście (miasto Flory) oglądają kilka miesięcy dom, następnie sie do niego wlamuja, potem męczą mieszkającego a następnie robią coś najgorszego... Do dziś nie znaleziono sprawców a martwych ludzi przybywa. Noszą maski i są ubrani na czarno. Mieszkańcy, strzeżcie się!

Woow, ciekawe, musza byc sprytni skoro jeszcze ich nie znaleziono.. Chciałabym kiedyś ich poznać, Nie w taki sposób zeby mieli ze mna to samo zrobic tylko zobaczyc ich twarze... zakolegowac sie z nimi.. Dobra co ja gadam.. Haha jeszcze sobie ich przywołam...

Po kilku godzinach przypomnialam sobie ze w moim domu doszlo do wlamania. Skadże to napewno nie oni.. Mieli meczyc mieszkajacego a mnie narazie nikt tutaj nie maltretuje. Glupoty, pewnie dwojka chlopcow ktorzy nie mają hajsu na trawke sie do mnie wlamali.

Idę sobie poogladam tv.

03*
slysze pukanie do drzwi*
Jeju kto to o tej porze puka do drzwi? Moze sasiad czegos chce.
otwieram*
jakas dziewczyna stala naprzeciwko mnie, nie widzialam jej twarzy

dziewczyna: Dzien dobry.. Zastałam tutaj Flory Grande?
F: N-nie.. *chce zamknąć drzwi
dz: Prosze panią.. wiem ze tutaj jest Flory..
zamknęłam drzwi*
Jezus maria.. Co ta dziewczyna chciala ode mnie? Wyglądała przerażająco.. Kurwa! Znowu puka
otwieram*
F: Dziewczynko... Prosze idz sobie wkręcaj innych a nie mnie!
dz: Pani to Flory...
zamknęłam*
Japierdole zaczynam sie bac.. Ona ciągle puka a jest 3 w nocy!... zaslonie wszystkie okna. Podeszlam do jednego a tam bylo napisane Będziesz martwa I po chwili jakis mezczyzna pojawil sie w moim oknie w masce. Boże.. boje się... Ja.. ja sie boje pomocy.. *zaslonilam wyszstkie okna. A co jesli to jednak... to byli oni?
Bluray.. musisz mnie uratowac... *dzwonie do nięgo
Kurwa.. brak zasięgu..
Dzwonie na policje!
brak zasięgu
odkladam telefon i ide do kuchni po noz*
pukanie nie przestaje*
Wracam i widze ze nie ma mojego telefonu. AAAA!!! Dzisiaj umre pomocy.... mam dosyc... Odwracam sie i widze ze moj twlefon pali sie w piecyku... Kurwa nie jestem sama... K T O Ś go tam wlozyl.... Jeztem cala spocona... kolejne napisy na oknach takie jak zabije cie, twoja kolej będzie dzisiaj, umrzesz.
Nagle.. Ktoś zaczal wbijac siekiere w moje drzwi. Zaczelam sie drzec jak ttlko moglam. Cala sie trzeslam i wiedzialam ze to juz moj koniec.
Do mojego domu nikt nie wszedl... nagle poczulam ze ktos sznurkiem przytrzymuje mnie do sciany i probuje udusic.. Probowalam nozem wbic sie w tą osobe lecz wyszlo tak ze ona wbila mi w ręke... puscila sznurek... uslyszalam odglos piły.. wiedzialam ze to nie jest jedna osoba..to byly 3 osoby dokladnie jak z tego artykułu. Poszlam szybko na gore sie schowac lecz jakis mezczyzna otworzyl drzwi i wlaczyl piłe. Kurwa prawie zemdlałam.. Nie mialam sily krzyczec, nic!...

F: P-prosze daj mi spokój..

Nieznajomy nic nie odpowiadal tylko coraz bardziej przyblizal sie do mnie i zaczal piłą pilowac moje nogi...
Krew sie lała a ja krzyczalam z bólu...

To trwało 3 godziny a policji nie było... Oni mi chcieli przeciąć nogi, zdemolowali mieszkanie mi, wbili mi kilka razy noz w pojedyncze czesci ciala, probowali mnie udusic... Nigdy nie przezylam takiego koszmaru...