Szymon zamówił pizzę . Czekaliśmy na nią z 30 minut . Kiedy na zjedliśmy brunet wziął swoje rzeczy i pojechał do domu ( jego mama go odebrała ) . Zamknęłem ponownie drzwi na klucz i cały zarumieniony zjechałem po drzwiach .
- Czy ja naprawdę zasnełem z nim ?! W jednym łóżku i się do niego przytuliłem ?! - krzyknęłem sam do siebie .... Nie wiem dlaczego , ale podobało mi się to . Zaczęłem się zastanawiać nad tym co się ostatnio dzieje ... Nie doszłem do żadnego wniosku . Musiałem z kimś porozmawiać . Zadzwoniłem do mojego przyjaciela Piotrka .
- Cześć Tobiasz . Jak tam życie ci mija ? - zapytał
- Em dobrze . A tobie ? - zapytałem
- Też git . Czemu nie odpisałeś mi wczoraj na wiadomości ? - dopytał Piotrek ...
- Em ja ... Miałem wyciszony telefon . Po za tym . Potrzebuje twojej rady . - odparłem
- Słucham . - ...
- Więc ostatnio jakoś dziwnie się czuję przy Szymonie ... Rumienie się jak się na mnie patrzy . Wczoraj byłem z nim , Igorem i Sebem na zakupach . Wytarł mi buzię chusteczką i dosłownie stał tak blisko , że dzieliły nas jakieś 4 cm . Później widziałem jak Igor pokazuje na mnie i się uśmiech . Gadał wtedy z Szymonem ... Co mi się dzieję ? - zapytałem
- Myślę , że on ci się podoba . - wywnioskował Piotrek
- W sumie to możliwe ... - powedziałem . Pogadaliśmy jeszcze z dobre dwie godziny . Rozłączyłem się . Udałem się trochę pouczyć .
Pov.
Igor- No weź mu to wkońcu powiedz ! - krzyknęłem przez telefon
- Dobra . Jak ? - zapytał Szymon
- Zaproś go gdzieś . Tylko nie mów tych swoich tekstów na podryw bo ucieknie ... Powiedz mu co czujesz z serca . - powiedziałem
- Nie wiedziałem , że ty taki romantyczny jesteś . - odparł chłopak
- To gdzie go zapraszasz ? - zapytałem
- Mogę .... Czej myślę ... - powiedział brunet
- Pod fonatną . Dawaj tam będzie romantycznie i te sprawy . - powiedziałem
- Ty to jest plan ! - odparł Szymon
- Dobra ja muszę kończyć bo mam trening . Pa ! - pożegnałem się a chłopak się rozłączył ... W sumie byłem ciekawy czy mu to powie . Spakowałem się na trening i weszłem do samochodu .
Pov.
TobiaszNiby się uczyłem , ale tak naprawdę nie mogłem się skupić ... Cały czas na myśl o Szymonie się rumieniłem . Nagle zadzwonił mi telefon ... To właśnie on dzwonił .
- Siema Tobiasz . Możesz iść dzisiaj wieczorem znaczy chcesz iść dzisiaj ze mną na jakieś żarcie i wogule ? - zapytał chłopak
- No spoko mogę iść . O której i czym pojedziemy ? - zapytałem
- Emmm o 18 . Pojedziemy rowerami . - odparł chłopak . Ja tylko mruknełem . Pożegnaliśmy się a chłopak się rozłączył . Spojrzałem , która godzina ... Była 17.14 .
- Cholera ! Nie zdążę ! - krzyknęłem . Zmieniłem ciuchy i przeczesałem włosy . Założyłem kurtkę , buty i zamknęłem mieszkanie .
- Przecież moja mama ma mój rower w bagażniku . - powiedziałem i wlanełem się rękę w głowę .
- Siema Tobiasz ! Chodź . - przywitał się Szymon .
- Jest sprawa . - powiedziałem
- No ? - dopytał chłopak
- Nie mam roweru . Mama zabrała go samochodem . Może ja pójdę na pieszo za- chciałem coś powiedzieć , ale brunet mi przerwał .
- Dawaj na bagażnik . - odparł Szymon
- Żartujesz ? - zaśmiałem się nerwowo
- Dawaj . - powiedział chłopak . Zrobiłem tak jak prosił . Usiadłem na bagażnik a on zaczął jechać . Zebrałem się na odwagę ... Nieśmiało przytuliłem go od tyłu . Chyba mu to nie przeszkadzało . Kiedy byliśmy na miejscu zszeszliśmy z roweru . Chłopak powiedział , że pójdziemy popatrzeć chwilę na fontannę . Zaczęło się powoli ściemniać . Było naprawdę bardzo ładnie . Nagle brunet zaczął się rumienić ... Chyba pierwszy raz to widzę na oczy .
- Tobiasz ... Jakby co to powiedzieć .... Zakochałem się w tobie , chcesz zostać moim chłopakiem ? - zapytał Szymon . Totalnie mnie zagięło ... Chłopak niecierpliwie czekał na moją odpowiedź .
- Ja-a też cię kocham . I tak zostanę twoim chłopakiem . - odpowiedziałem . Szymon uśmiechnął się do mnie cały szczęśliwy . Przytulił mnie do siebie . Mocno się zarumieniłem ... Nie wierzyłem w to co się dzieję .
YOU ARE READING
Szymon x Tobiasz - Szkolna miłość
RandomHistoria dwóch chłopaków , rasowy podrywcz Szymon zakochuje się w swoim koledze Tobiaszu UWAGA TO NIE BĘDZIE NORMALNE