Igor , Michał i Szymon czyli nasz trójca święta

238 6 0
                                    

 Perspektywa Szymona

Gadałem sobie z Igorem a tu nagle do pokoju wparowała mi moja mama .

- Szymon z kim rozmawiasz ? - zapytała i zaczęła zamykać mi otwarte szafki

- Z kolegą . - odpowiedziałem

- Ja jadę do Goleniowa na zakupy , zamknę cię w domu . Tylko nie wyłaź przez okno . - odparła kobieta i wyszła z pokoju

- To ty przez okna wychodzisz ? Dobry jesteś . - mruknął Igor

- Raz tylko wyszłem , albo dwa ... - odpowiedziałem

- Wracając do Tobiasza to weź go gdzieś zaproś . - zaproponował chłopak

- No dobra , ale gdzie ? - zapytałem

- Weź go może na ... Pizze , albo kebaba . - odpowiedział brunet

- No dobra , dzwonie do niego . - oparłem i się rozłączyłem . Zadzwoniłem do mojego chłopaka . Ten odebrał za drugim razem

- Hej . - przywitał się Tobiasz

- Cześć , chcesz iść na kebaba ? - zapytałem prosto z mostu

- No spoko , AAAA MAM PICOLO ! TOBIASZ CHODŹ TU ! TRZEBA ŚWIETOWAĆ ! - odpowiedział Tobiasz a ja usłyszałem Piotrka jak krzyczał

- E to może za godzinę bo Piotrek na chwilę przyszedł ? - zapytał spokojnym głosem mój chłopaczek

- No spoko , poczekam na ciebie . - mruknęłem trochę niezadowolony , że będę musiał na niego czekać

- TOBIASZ CHODZ TU !!! - wydarł się ponownie Piotrek

- NIGDZIE DO CIEBIE NIE IDE PIJAKU ! - odkrzyknał mu Tobiasz a ja myślałem , że rypne

- Ciekawie tam masz z nim . - zaśmiałem się

- Tia ... NO CHODŹ ! JUŻ IDĘ NO ! PO KUBKI POSZŁEM ! - wydarł się na niego Tobiasz i się rozłaczył . Byłem tym trochę zdziwiony , ale ... Jakoś wytrzyma . Wstałem i jakoś poprawiłem wygląd i wyszłem pojeździć na rowerze
                           

Szymon x Tobiasz - Szkolna miłość Where stories live. Discover now