elif

6 1 1
                                    

  Kolejnego dnia odwiedził mnie Alan i planowaliśmy ogladac elif. Kiedy wysłałam Alana do mojej łazienki aby wziął odświeżająca kąpiel. zobaczyłam w jego telefonie smsy z jakims Panem D. Ciekawiło mnie to wiec zaczelam czytac ale były to jakies skróty wiec pomyślałam że to kolejny jego kolega debil, który nie umie pisać. Alan jest dość dziwnym człowiekiem po którym można spodziewać się wszystkiego np. raz ugryzł mojego kota bo on go podrapał, to było chore. Starałam się domyślić o co chodziło w tej rozmowie ale tych wiadomości nie dało się rozumieć to było jakieś ya7ws? co to ma w ogóle znaczyć? Gdy Alan wyszedł wyglądał bosko niczym grecki bożek. Nie wiedziałam że Alan tak wyglada, od zawsze ukrywał się w tych swoich workowatych ciuchach i nie pokazywał swojego prawdziwego ja. Wyszedł z łazienki w białej przeliczonej koszulce która opinała jego mięśnie na brzuchu, nie mogłam się oprzeć. Podczas oglądania co chwile zerkałam na jego brzuch chcąc położyć na nim rękę ale nie odważyłam się.
Była godzina 03.47, a Alan powoli zbierał się do wyjścia było mi przykro że nic z tego nie wyszło i że pisze z jakimś Panem D. kto to i co oznaczają te skróty? chyba się nie dowiem. Stwierdziłam że nie warto się tym przejmować i pójdę pozmywać naczynia. Gdy weszłam do kuchni w zlewie zobaczyłam wielka stertę naczyń. Ugh znowu mój pies robił sobie obiad i zostawił mi brudne gary, swietnie. Pol godziny póżniej wyszło słońce i na niebie widniał piękny widok ale nie piękniejszy od mojego widoku o godzinie 03:00. Stwierdziłam że pójdę spać bo musze wstać o 06:00.

Dalan: the true love storyWhere stories live. Discover now