2

29 3 0
                                    

Poczułam coś ciepłego i miękkiego.Obudziłam się. O, cholera! To nie jest na pewno sklep!
Leżałam na wielkim łóżku w jakimś pokoju. Ściany były białe, ogólnie bardzo mi się podobał, to nie zmienia jednak faktu, że nie powinnam tu być.
Pokój wyglądał tak:

Zauważyłam drzwi, okazało się że jest to łazienka:

Spojrzałam w lustro, miałam wczorajsze ubrania i rozmazany makijaż.Wyszłam z pokoju, kierując się w nieznaną mi stronę.Nagle na kogoś wpadłam. Jakiś chłop.Kojarzyłam go skądś, omg, a to nie jest idol Jung ?! Ten z koreańskiego boysbandu !?Jak on miał? Jezu, nie pamiętam. Spojrzałam na niego:

- Przepraszam,co ja tu robię? - zapytałam.

- Aaa, TY, … mieszkasz - rzucił.

- Jak to ? - oburzyłam się - Nie, nie, nie, kochaniutki,ja tu nie mieszkam, i żądam byś mnie wypuścił stąd, ok?- ja nie z tych głupich ciap.

- Ooo, jaka wygadana.Pewnie nie wiesz kim jestem, bo Tae nie rozpoznałaś.

- Taa, wiem kim jesteś, idolem mojej BFF, jesteś z jakiegoś koreańskiego boysbandu,mniejsza o to, nie wiem kim jest ten cały Tae- srae ,ale zapewne to jakiś pryszczaty gamer ,bo nie kojarzę- odrzekłam.

On się zaśmiał.

- Widzisz Tae, haha - spojrzałam w tym kierunku co raper, a to co zobaczyłam mnie zdziwiło.

Tae to ten gość ze sklepu.No i znowu się poryczał.

- To, chlip, aaaa, p-po c-co ją p-porwałem ? - mówił przez łzy. Nie, no kurna.

Podeszłam do niego i go przytuliłam, bo co ja mogłam zrobić ?
- Dobra, wyluzuj, stary.Wiesz jak  mi smutno to zazwyczaj strzelam do szczurów w piwnicy - uśmiechnęłam się ciepło ( wyglądałam jak psychopata).

On gwałtownie się odsunął.
I co zrobił ? Uciekł.

- Suga jestem - powiedział idol Jung.

- O boże, prawie przez tego mazgaja zapomniałam że tu jesteś - rzekłam.

- Spoko, choć za mną, przedstawię cię reszcie - no i co , poszłam za nim.

***
Przede mną stała szóstka chłopaków, w tym Tae. Uśmiechnęłam się do niego dla jaj, a on zrobił się cały czerwony jak burak, nie no błagam. Po chwili też podniósł wzrok i się uśmiechnął.Suga po kolei wskazywał chłopaków :
- to Jin

- to RM

- to j-hope

- to tae

- Jimin

- a to jungkook, królik

- Ej! - oburzył się najmłodszy. Omg, on serio przypomina króliczka.

- Dobra, królik, emocje na wodzy - powiedziałam,a jego zamurowało - Okej,co ja tu robię, co wy odwalacie, gdzie moje zakupy, czy będę wam musiała zapłacić?czy to jest porwanie? gramy w jakim serialu ? bo nie ogarniam - wyrzuciłam na jednym wydechu.

- Uznaliśmy, że możesz z nami zamieszkać,znaczy ,Tae tak powiedział i no - głos przejął RM.

- Nie,no żarty, kolego.- tupnęłam noga jak przedszkolak - Do domu CE!!!! 
 
- NIE!- powiedział Jimin.

Wszyscy na niego spojrzeli, zdziwieni.

- No… t-ten, jakaś kobieta do sprzątania by się p-przydała, c-co nie ? - Jimin ciapa, nie umie się wybronić,phi !

- Taaa, bo ty nie umisz- powiedział J-Hope.

- Umiem - ChimChim zrobił się cały czerwony. Nie, no, co to są za ludzie ?!

Porwana przez BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz