// 30 //

324 15 1
                                    

'Seonghee pov:

Po dwóch godzinach od pobudki byłam już gotowa do lotu. Dokładnie to byłam już w drodze na lotnisko. Strasznie się stresowałam a zarazem ekscytowałam. Mimo tego, że Jeon jest sławny nie biorę tego w ogóle pod uwagę. W końcu to też człowiek. Polubiłam go nawet. Chciałam go poznać w rzeczywistości, tak prywatnie. Wydawało by się, że pisząc niezbyt za nim przepadam. Jednak takie drażnienie się z nim z czasem stało się urocze. Szczególnie gdy się gluptasek denerwuje.

Gdy byłam już na lotniku musiałam załatwić formalności co dość szybko poszło. W przeciągu kilkunastu minut znalazłam się w samolocie. Jeszcze bardziej się ekscytowałam wiedząc, że lecę do Kalifornii. Pierwszy raz miałam okazję tam lecieć.
Czułam lekkie zmęczenie przez małą ilość snu w ostatnim czasie. Na dodatek była dopiero piąta rano. Przez to wszytko wręcz nie mogłam spać. Podekscytowanie i przygotowania. To wsztko sprawiło, że nie mogłam zmrużyć oka. Jednak wiedząc, że czeka mnie sporo a podróż będzie trwać naprawdę długo bo aż dziesięć godzin, postanowiłam trochę odpocząć. Założyłam słuchawki, włączyłam swoją ulubioną playlistę i ułożyłam się wygodnie na siedzeniu. Obracając głowę w bok mogłam podziwiać piękne widoki na miasta z za okna. Było mi na tyle przyjemnie, że najzwyczajniej zasnęłam.
_________________________

'Jimin pov:

Dobra. Wszytko pójdzie świetnie. Ten plan nie może się nie udać.

-Jimin - Usłyszałem znajomy, donośny głos.

-Ah Kookie, wystraszyłeś mnie. Co tutaj robisz? - Mruknąłem z lekkim zawałem.

-Przyszedłem zobaczyć co u ciebie. Sądziłem, że już skończyłeś trening. -

-Tak, właśnie wracam. Mam nadzieję, że na jutrzejszym koncercie wypadniemy dobrze. -

-Umhum... - Młodszy mruknął lekko zdołowany.

-Coś się stało, Kookoo? - Zapytałem widząc go dziwnie zmartwionego.

-Czy ty i Seonghee... -

-Jeon! Haha nie. Oczywiście, że nie. Głupi naprawdę się tym zamartwiałeś? -

-Tak bo z nią piszesz -

-Ale co w tym złego? Jesteś po prostu zazdrosny. I niepotrzebnie. - Zaśmiałem się psując mu fryzurę.

-Eejjj! Dopiero ułożyłem włosy - Jeon krzyknął.
Żeby on tylko wiedział, że właśnie pomagam Seonghee w niespodziance dla niego. Wiem jak bardzo ją lubi. Dosłownie się zakochał. Cały czas nam o niej opowiadał. Ciekawe jaka będzie jego mina gdy spotka ją dziś na spotkaniu z fanami. Kompletnie się tego nie spodziewa.

-Za dwie godziny przyjdź, pójdziemy na drinka. Ale najpierw się wykąp bo cuchniesz!!! - Jeon zaśmiał się złowieszczo.

-O ty! Ja w przeciwieństwie do ciebie trenuje! - Odpowiedziałem pokazując mu na końcu język. Mały ale pyskaty. Ale oczywiście, że mu wybaczam. Bo to w końcu nasz Jeongguk.
_________________________

Snapchat Talk | J.JG  ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz