Czternastoletnia Lili wstała o 8:00 rano. To był jej wielki dzień. Miała wystąpić w układzie gimnastycznym przed setką ludzi. Zjadła śniadanie, przebrała się i pobiegła na przystanek autobusowy.
-Heja!- zawołała do swojej przyjaciółki Ewy
-Hej!-krzyknęła uradowana i zestresowana
-Stresujesz się występem?- spytała ją
-Tak-odpowiedziała-ale myślę że damy radę w końcu trenowaliśmy go 6 miesięcy
-Masz rację, damy radę-stwierdziła ze spokojem
Po pięciu minutach przyjechał ich autobus. Kiedy już dotarły do teatru poszły do szatni i założyły stroje. Każda z piętnastu dziewczyn wyglądała na szczęśliwą ale i zestresowaną. Już zostały dwie godziny do ich występu. Podczas rozgrzewki Lili postanowiła pójść do łazienki. Gdy wracała korytarzem usłyszała dźwięki dochodzące z schowka. Zaciekawiła się tym i postanowiła tam zajrzeć. Nagle ktoś ją zaczepił. To był woźny.
-Dziewczynko stój!-krzyknął głośno
- Co się stało?-zapytała
-Nie otwieraj tych drzwi-odpowiedział załamującym się głosem
-W porządku -powiedziała
Wróciła na salę.......................................................................
Hej mam nadzieję że pierwszy rozdział wam się spodobał. To moja pierwsza książka.