,,Nic Nas Nie Rozlaczy""BritneyxBenio[W Trakcie]

Rozdział Pierwszy

Wątek z Dziennika Britney:
W bazie Pojawił się Nowy Ratownik Alek nie Zwróciłam zbytnio na niego Uwagi. Poszłam na Sor (idk jak się pisze) Benio Zajmował się Pacjetami. Weszłam.do sali.

Benio:Hej Kochanie.

Britney:Cześć...

Pocałowałam Benia Dosyć nie śmiało.

Benio:Idziemy Do Bisto?

Britney:Możemy.

Nie zdarzyliśmy Wejść do Bazy Zaraz Przybiegł Alek.

Alek:Julka Wezwanie!

Britney:Juz idę. Następnym razem Skarbie.

Benio:Jasne....uważaj na siebie

Britney:Dobrze...

Benio Dał mi Buziaka a ja Pobiegłam do Karetki. Po dyżurze Wróciłam do domu Benio siedział na Kanapie.

Britney:Padam z Nóg!

Benio:Ciężki dzień?

Britney:Bardzo!!

Benio:Chodź rozmasuje ci Plecy....

Britney:Już idę

Usiadłam na Kanapie Ściągnęłam Koszulkę A Benio Masował mi Plecy.

Benio:Jak Ten Nowy Ratownik?

Britney:Nawet nic nie mów.....

Benio:Az tak źle?

Britney:Tak!

Benio:Jaki on jest?

Britney:Nie ważne Idę się Wykompac.

Benio:Jasne.....

Weszłam do Łazienki Ściągnęłam Ubrania I Weszłam Pod Prysznic. Puściłam Wodę. Po umyciu się Ubrałam Piżamę I Wyszłam Benio Ogladal Film.

Benio:Co tak długo?

Britney:byla Zimna Woda....

Benio:Aha oglądasz Że Mną?

Britney:Nie wiesz idę Się położyć Jutro muszę być Na 5.00 w pracy

Benio:Rozumiem.....

Poszłam się Położyć I zachwile Zasnęłam. Obudziłam się Gdzieś Koło 2.00 Bo benio Wchodził do pokoju. Położył się Koło mnie Przysunęłam się do niego I przytuliłam jakoś tak Zasnęłam. Rano Obudziłam się Wstałam i poszłam się Ogarnąć w tym czasie Wstał Benio.

*4.30*

Britney:Benio Ja jadę!

Benio:Jasne! Do zobaczenia.

Weszłam do Bazy Alek Odrazu Powiedział że mamy Wezwanie.

Britney:Zaraz przyjdę!

Alek:pospiesz się!

Britney:Ta....

Przebrałam się I pobiegłam do Karetki.

Britney:CO Mamy?

Alek:dopalacze?

Britney:no to Będzie Zabawa

Wiktor:No Alek jedz!

Britney:ech....

Dojechaliśmy Oczywiście Bojka na miejscu. Wzięłam sprzęt Jedna Torbę Dałam Alkowi jedna Nioslam sama

Wiktor:Dzien dobry Wiktor Banach Lekarz pogotowia co sie Dzieje?

Mężczyzna:to jakiś Wariat!

Mężczyzna 2:Sam jesteś Wariat!!!