Tylko my dwoje... ♡Sasuke x Naruto♡

Rozdział 3

•Hej moje zboczuszki ;3. Sorki że tak długo nic nie wrzucałam ale miałam dużo nauki i tp. Życzę miłego czytania•

Po tym jak posprzątaliśmy sale poszliśmy się przebrać. Podeszliśmy do swoich stroi leżących na ławkach w szatni. Zaczęliśmy się przebierać.

Po jakiś 5 minutach byliśmy gotowi i wyszliśmy z szatni, gdy szliśmy cały czas gadaliśmy. Nawet nie zauważyłem kiedy doszliśmy do sali, Sasuke usiadł na krześle a ja stałem koło ławki i patrzyłem się w ścianę jak wryty ale, po chwili usłyszałem głos Sasuke.

-Z kim siedzisz?- Zapytał mnie

Otrząsnołem się i mu odpowiedziałem

-Z tobą

-To siadaj-Odpowiedział

-Ta już- Powiedziałem szybko i usiadłem na krześle koło niego.

Siedziałem tak i gadałem z Sasuke do końca przerwy, gdy zadzwonił dzwonek reszta klasy weszła do sali. Po chwili do klasy wszedł Iruka.

-Dzień dobry wszystkim! -przywitał się Iruka

-Dzień dobry- Powiedziała cała klasa

-Dobra, to teraz sprawdzamy obecność. -Powiedział Iruka siadając na krześle i otwierając dziennik.

-Kiba

-Hai

-shikamaru

-Hai

-Hinata

-Hai

-Ino

-Hai

-Temari

-Hai

-Sakura

-Hai

-Sasuke

-Hai

-Naruti

-Hai

Po tym jak powiedział moje imię wyłączyłem się i nie słuchałem dalej tylko Patrzałem co dzieje się za oknem. Ocknąłem się dopiero gdy Iruka kazał nam napisać temat.

Po jakiś 30 minutach zadzwonił dzwonek, gdy już miałem wstawać od ławki to zauważyłem że wokół niej stoi pełno dziewczyn. Piszczały i skakały wokół Sasuke. Widziałem że że Sasuke się to nie podoba, ale co ja poradzę. Nie wiedziałem co zrobić, ale po chwili postanowiłem że jakoś postaram się odejść od ławki.

- Możecie się posunąć?-Spytałem.

Gdy tylko to powiedziałem wszystkie ucichły i popatrzyły się na mnie z oburzeniem i obrzydzeniem. Odrazu się odsunęły, ja tylko wzięłem plecak wstałem od ławki i wyszedłem z sali na korytarz. Tam przed klasą już czekali na mnie Kiba razem z Shikamaru.

-I jak tam pierwsza lekcja?-Zapytał odrazu Kiba.

-Taa jest git. -Odpowiedziałem

-Co teraz? -Zapytał Kiba.

-Japoński -Oznajmił shikamaru.

-Aha... To chodźcie już pod sale. -Powiedział Kiba

-Co tak szybko? -Zapytałem -Kakashi i tak zawsze przychodzi 20 minut spóźniony. -Dodałem po chwili

-Po pierwsze, racja- powiedział Kiba -po drugie, SKĄD TY TO WIESZ!? -Dodał po chwili prawie krzycząc

•Hej moje zboczuszki! Ja przepraszam że tego tak mało ale chciałam w końcu dodać ten rozdział. I obiecuje że rozdział 4 będę dużo dłuższy. I również przepraszam że tak późno ale mam dużo nauki, kartkówek, sprawdzianów i tp. Ty tle papa :D•

★400 słów★