Po egzaminie dorosłości Agata udała się do Piele. W sumie obydwie były bardzo zadowolone.
- Będę miała dla ciebie prezent, Agatko - śmiało powiedziała Piele.
- Cieszę się, ja też będę coś miała - przytuliły się.
Szczęśliwie dotarły do domu.
- Wiesz... - Piele nie mogła wyksztusić z siebie ani jednego słowa.
- Co? - zbliżyła się do niej Agatka.
- Wiesz, bo ja cię jakby... - Piele się zarumieniła, zakryła swoją twarz. - Jakby... jakby ja cię bardzo... kocham..?
- To nie powód do wstydu. Również coś do Ciebie czuję.
- Naprawdę?! Nie odejdziesz ode mnie?!
- Nie! Nigdy!
- Dziękuję!
Zaczęły się mocno przytulać i całować. NIE ZBOCZEŃCY, NIE DZIAŁO SIE TO O CZYM MYŚLICIE BRUH
Tego dnia i następnego Agatka nocowała u Piele. To była niezapomniana noc.
A co będzie dalej? Tego dowiecie się w następnych rozdziałach....