that was a beautiful day

0 0 0
                                    

2 października, godzina 19:30

Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju, poszłam do łazienki sie ogarnąć i umyć.
Myłam się z jakieś 15 minut więc zawołałam Lucy żeby też sie wykąpała.

-Lucy idź się kąpać a jak już to zrobisz to zejdź na dół bo trzeba zjeść jakąś kolację-krzyknełam zchodząc ze schodów

-Dobrze już idę no-krzykneła do mnie z niechęcią

-no tak tak, też cie kocham-powiedziałam do niej z lekkim usmiechem

Ubrałam się i zeszłam do kuchni, otworzyłam lodówkę i włożyłam kolacje do podgrzania na jakieś dwie minuty.
Po jakimś czasie zawołałam siostre

-Chodź do kuchni, bo kolacja ci wystygnie- zawołałam.

-Już idę-odpowiedziała.

[ godzina 20:35 ]

Położyłam Lucy do spania bez żadnych problemów i poszłam na dół do salonu oglądać mój serial.
Mineła godzina i nagle rozległ się dźwięk pukania, myślałam że mi się przesłyszało więc to zignorowałam, ale po jakoś 20 sekundach znowu rozległ się ten dźwięk, podeszłam do drzwi i zajrzałam przez wizjer.
Stał tam Nickolas, byłam zdziwiona że tu przyszedł bez żadnej zapowiedzi, tym bardziej że o tej godzinie.
Po krótkiej chwili wpuściłam go do środka.

-emmm...? Coś się stało że przyszłeś o tej godzinie i bez żadnej zapowiedzi?-zapytałam z lekkim zaskoczeniem

-musiałem do ciebie przyjść ponieważ matka mi zrobiła awanture i nie wiedziałem co mam zrobić więc trzasnołem drzwiami i uciekłem do ciebie- powiedział prawie ze łzami w oczach

-Spokojnie kochanie- przytuliłam go mocno i próbowałam pocieszyć

-chodź, pójdziemy do mojego pokoju i opowiesz mi wszystko od początku- powiedziałam

-No dobra- odpowiedział z większym spokojem w sobie.

[ 3 października, godzina 24:00 ]

Mama już przyjechala do domu a my poszliśmy spać, rano gdy się obudziliśmy i zjedliśmy śniadanie to wyszliśmy na rolki, byliśmy na nich dobre 4 godziny.
Jak skończyliśmy jeździć itp to odprowadziłam Nickolasa do domu.
Jechałam już w stronę mojego domu słuchając na słuchawkach piosenek i w głowie mając tylko ,,oby matka sie na mnie tym razem nie wydarła".
Weszłam do domu i jakoś dziwnie było spokojnie jak na nią.

[ godzina 19:19 ]

-Hej, już wróciłam- powiedziałam z lekkim niepokojem że jej nastawienie do mnie się zepsuje.

-Hejka kochanie, kolacje masz na stole jak coś więc jak zjesz to się wykąp- powiedziała ze spokojem

-no okej- odpowiedziałam i pobiegłam na górę do łazienki.

Wyszłam z przysznica i się ubrałam, pobiegłam do kuchni po kolacje i zaniosłam ją do pokoju, usiadłam na lóżko i wziełam laptopa żeby móc dokończyć swój serial.
Jak skończyłam oglądać to odniosłam talerz do zmywarki i zasnełam.

-----------------------------------------------------
Na dzis to tyle hihi
-----------------------------------------------------

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 01, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~𝑒𝑚𝑖𝑙𝑦 𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚𝑠~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz