POV. Error
Ospale otworzyłem oczy i usiadłem. Po chwil namysłu udałem się do łazienki żeby się ogarnąć po wczoraj.
❤️🧡💛💚
Kiedy skończyłem udałem się w kierunku kuchni, nie mogłem przestać intęsywnie myśleć, co bym zrobił gdybym zrezygnował. Może udał bym się do Neutralnych i przyłączyłsię do nich..... .Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. To zły pomysł, bo znowu będę musiał słuchać czyjyś rozkazów. A gdybym zamieszkał nad jeziorem nieopadal okolicznej wioski, wybudowałbym coś na kształt domu i mógłbym robić co mi się żywnie podoba. Dobra nie przesadzaj Error.
Kiedy skończyłem rozmyślać to akurat wtedy byłem pod drzwiami do kuchni. Wszedłem i wziołem sobie rzeczy na kanapki. Zrobiłem ich dość dużo, więc postanowiłem resztę wziąść na drogę do wioski. Zabrałem jeszcze kilka jabłek, wszystko spakowałam do torby, i udałem się do stajni. Po drodze wpadłem na Dust'a:
-Łoł Error, a tobie do kąd tak śpieszno i po co ci tyle jedzenia chłopie, zamieniasz się w Horror'a?
-Po prostu wyjeżdżam na parę godzin, jakby szef pytał to ja będę w mieście albo nad jeziorem. Nrazie- odpowiedziałem i pobiegłem w stronę głównych drzwi.
Po nie długiej chwili byłem już w stajni. Podszedłem do mojego konia, po krótkiej chili był osiodłany. Wsiadłem na Jaskra i pojechałem w stronę wioski.
POV. Ink
Kiedy rano wstałem postanowiłem udać się do wioski po zakup farb. Siodłałem właśnie Paprykę, (nie pytać dop. autorki) kiedy zjawił się Dream
-Ink gdzie jedziesz? - powiedział dość zadyszany.
-Do miasta na targ po farby - odpowiedziałem uśmiechając się ciepło. - Spokojne ni będzie mnie tylko godzinę może dwie - uspokoił się trochę.
-Dobrzę trzymam cię za słowo - powiedział.
Wsiadłem na konia i udałem się w stronę miasta.
---------------------------------------------------------
I oto kolejny rozdział. Z góry dziękuję za czytanie<3
CZYTASZ
Zaczęło się do przyjaźni(Empireverse(Errink))
FantasyError po zrezygnowaniu że służby w Inperium Księżyca zamieszkuje w mieścine. Żyje mu się dobrze i nawet zaprzyjaźnia się z kilkoma potworami a jednym z nich jest Ink.