-Mam nadzieje ze to ostatni raz kiedy musze cie upominac-Soobin mowil do Beomgyu uzupelniajac cos w telewizorze-Jeszcze raz rozjedziesz dziecko na rowerze bo nienawidzisz dzieci i wlepisz mu mandat za to to cie zwolnie
-Ale jak ty to zrobiles-Beomgyu
-co
-jak uzupelniles dane z excela do monitora telewizora.-Beomgyu
-Przez router-Soobin
-jak-Beomgyu
-skonczylem 764 godzinny kurs z powerpointa-Soobin
-wow zazdro-Beomgyu
-cholera padła mi bateria w klawiaturze.Beomgyu skocz mi po kabel, Taehyun ma go w swoim biurze-Soobin
Beomgyu wstal by wyjsc z biura Soobina i gdy zlapal za klamke dostal drzwiami w czoło bo Yeonjun nagle wbił drąc sie
-HALO CZERWONY ALARM PANIE KIEROWNIKU ZBIERAJ ŻOŁNIERZY I IDZIEMY-Yeonjun
-kurwa moje czoło ty pierdolony furasie uważaj troche mogłeś mnie zabić-Beomgyu
-NIE MAMY CZASU NA CIEBIE I TE TWOJE CHORE KOLANA, ZWOŁUJ SIŁY POWIETRZNE I SPARTANÓW!!-Yeonjun
-PRACUJESZ NA POLICJI A NIE W WOJSKU I CO SIE STAŁO-Soobin
-Złapaliśmy z Kaiem Willa Smitha-Yeonjun
-GDZIE?! MOGE AUTOGRAF?-Beomgyu
-ZAMKNIJ SIE BEOMGYU. Czemu go? co zrobil?-Soobin
-ma za dlugie paznokcie u stóp i wystają mu za sandały. Stwarza zagrozenie dla ludzkosci. Jesli przewroci sie to moze rozciąć komuś krtań-Yeonjun
-o moj boze i o to ty taką afere robisz? zostaw chłopa w spokoju i znajdz lepiej tego typa co podpalił dom tamtej baby tej wiesz ktorej co dzwonila w zeszlym tygodniu. O wlasnie kto dzisiaj na infolinii ma dyzur?-Soobin
-Ja-Beomgyu
-TO CO TU JESZCZE ROBISZ? DO ROBOTY-Soobin rzucil w niego kanapką
-ale ja Willa Smitha juz deportowałem do Korei Północnej-Yeonjun
-CO ZROBILES?! boze idz po niego-Soobin
-ALE JAK-Yeonjun
-NIE WIEM NO IDZ I TO NAPRAW. OBYDWOJE ZEJDZCIE MI Z OCZU-Soobin
-Dobra jezu-Yeonjun wyszedl ale po chwili znowu wrocil-Ej a dasz mi kase na bilet ns pociag do korei polnocnej?
-POJEDZ ROWEREM-Soobin
*15 min później na infolinii*
Beomgyu układał dom z kart na biurku gdy zadzwonil telefon a wibracje telefonu zburzyły mu ten domek
-KURWA MAĆ. POJEBIE MNIE ZARAZ!!!-Beomgyu podniosl telefon
-Komenda główna policji czego. Jeszcze raz niech pan powie to wolniej bo pan sepleni. Moment jeszcze raz. Dobra niech pan powtorzy. O MOJ KURWA BOZE NIECH PAN ZADZWONI JAK PAN SIE NAUCZY MÓWIĆ. NARA-rozlaczyl sie
-Hej widziales moj sok z batata, czosnku i szałwii?-Taehyun przechodził obok i spytał
-tak. wygladal obrzydliwie to go wyrzuciłem-Beomgyu-A TERAZ IDZ SOBIE BO ZNOWU DO MNIE DZWONIA
Beomgyu odebral drugi telefon
-Komenda glowna policji slucham. Ale jak to ktos sie pani włamał jak pani nie było w domu. A zamykała pani drzwi? A to dziwne przez zamknięte drzwi nie da sie wejść. Dobra niech pani na mnie nie krzyczy tutaj jeszcze raz od poczatku. Poprosze nazwe ulicy. Aha zgadza sie i pytanie z mojej strony brzmi skad pani taka pewna ze ktos sie wlamal. Dobra rozumiem. Jak wyglądał sprawca? co. jak to pani nie wie. No to skad pani wie ze to on. No to jak pani nie bylo w domu to skad pani moze wiedziec ze ktos sie wlamal. Dobra jestes tępa ŻEGNAM.-rozlaczyl sie
teraz mogl w spokoju ulozyc domek z kart na nowo.
ale telefon zadzwonil znowu
-NA WSZYSTKIE RANY JEZUSA A TROCHE ICH MIAŁ JA SIE ZAPIERDOLR ZARAZ!!!!!-Komenda glowna poli..o hej Soobin co tam. co? jaki kabel. nie nie kojarze nic. nie mowiles mi o zadnym kablu zebym przyniosl. dobra musze konczyc bo Yeonjun mi sie z drugiej linii dobija.
przelaczyl rozmowe
-no elo co tam. jak to Will Smith uciekł z Korei Północnej na dżambodżecie. dobra juz jade