Jestem Luke Evans i jestem gejem.
Moja mama Virginia Evans i tata Patrick Evans są pierdolonymi homofobami dlatego nie powiedziałem im o mojej orientacji. Niedawno była parada równości LGBT. Był tam mój najlepszy przyjaciel Jack który należy do LGBT tak samo jak ja. Kiedy mój ojciec zobaczył Jack'a na paradzie wpadł w szał. Zakazał mi kolegowania się z nim, moja mama nie protestowała. Pomimo zakazu dalej się kontaktujemy.Ten wysoki blondyn z sześciopakiem kiedyś mi się podobał. Raz się nawet całowaliśmy ale zobaczyła mnie moja siostra Veronica i zagroziła że powie rodzicom dopóki nie spełnię jej rządania. Zapłaciłem jej 200 zł za milczenie.
Dzisiaj mam już 16 lat i codziennie w nocy chodzę na spacer do lasu. Pewnego dnia spotkałem mężczyznę który szukał psa. Spotykaliśmy się przez jakiś czas. Raz mi nawet obciągnął ale potem relacja bardzo szybko się zakończyła.
Rodzice już zasnęli ubrałem się i wyszedłem oknem z pokoju i jak co noc do lasu. Kiedy byłem już w środku lasu zobaczyłem mężczyznę idącego w moją stronę. Było ciemno więc nie wiedziałem z daleka jak wygląda. Kiedy podszedł już na tyle blisko zobaczyłem jego ciemne włosy. Był wysoki, i elegancko ubrany. Wygląda trochę jak koleś z mafii. A może nim jest?
-Jestem Dominic Cooper. Co robisz sam w lesie? - zapytał
-Luke Evans. Spaceruje. - odpowiedziałem. A ty? - zapytałem
-Też spaceruje. Ile masz lat? - zapytał
-16. A ty? - powiedziałem
-20. - odpowiedział. Spotkamy się kiedyś? - zapytał z nadzieją w głosie.
-Jasne. - odpowiedziałem
-Może w sobotę? - zapytał.
-Pewnie. - odpowiedziałem.
Rozeszlem się z Dominic'iem i wróciłem do domu. Nawet przystojny mężczyzna. Stwierdziłem że pójdę spać skoro jutro mam się z nim spotkać.