Anya POV:
- Czy mogę Cię o coś spytać, Sy-on Boy?
Chłopak na początku podejrzliwie na mnie spojrzał, a następnie powiedział:
- O co chodzi? - zapytał z poważną miną
Wzięłam lekki oddech, i z jak najpewniej jak potrafiłam zapytałam:
- Czy zgodzisz się zostać moim partnerem na balu?
Byłam z siebie dumna, że nareszcie wydusiłam to z siebie.
Damian Pov:
- Co?Czy ona właśnie zaprosiła mnie n-na bal? Ale się cieszę! Zaraz! Dlaczego się tak ekscytuję?
- To miłe z twojej strony, ale... mam dużo nauki i chciałbym się na niej skupić...
W końcu muszę uzyskać najlepsze wyniki, inaczej ojciec nigdy mnie nie zauważy...
Anya POV:
Nie poddam się tak łatwo! Musi być jakiś sposób, dzięki którym go przekonam.. Myśl, Anya, myśl! Już wiem...! Tylko nie wiem czy zadziała...
- Ale ja bardzo chciałabym z Tobą pójść... - powiedziałam z lekkim rumieńcem.
- Poza tym, obecność elitarnych uczniów jest obowiązkowa, nie pamiętasz? - dodałam z uśmieszkiem
Damian POV:
No tak! Zupełnie o tym zapomniałem! Przecież na lekcji nasz wychowawca o tym mówił! Jestem trochę zły na siebie, że dopiero teraz o tym przypomniałem.... I dodatku ten jej uśmieszek...
Anya POV: (czytając jego myśli)
Serio, Sy-on Boy? Jesteś najlepszy w klasie, a zapomniałeś najważniejszej sprawy?
Damian POV:
- Oczywiście, że o t-tym pamiętam! Za kogo ty mnie masz!? - rzuciłem
[A] - To jak? Zatańczysz ze mną na tym balu, Sy-on Boy? - zapytała mnie jeszcze raz, lekko rumieniąc się przy tym.
Muszę się chwilę zastanowić. Ale doszedłem do wniosku, że nie powinienem marnować tej okazji. Przecież Anya to jedyna dziewczyna, z którym mógłbym zatańczyć...
- Dobrze... widzę, że i tak nikt nie zechce z Tobą pójść, więc się zgadzam. - odpowiadam w końcu
- Tak się cieszę! W takim razie do zobaczenia, Sy-on Boy! - rzuciła Anya, patrząc na mnie tymi swoimi dziecięcymi oczkami, a potem odeszła.
Jest o wiele piękniejsza niż 10 lat temu... Przynajmniej tak mi się zdaje...
Nagle wraca do mnie do uczucie, tak jakby była dla mnie kimś więcej niż tylko koleżanką... Chwila! To niemożliwe... o czym ja myślę?... Pewnie jestem wykończony, lepiej jak pójdę na obiad, a następnie do pokoju odpocząć.
~ Timeskip ~
Nadszedł dzień balu. Wszyscy uczniowie Akademii już o godzinie 20:00 zebrali się w sali balowej, aby wkrótce rozpocząć zabawę. Anya, czekając na Damiana, rozmyślała o pewnej rzeczy.
[ UWAGA SPOILER Z MANGI ⚠️]
Anya POV:
- Dzisiaj jest pełnia księżyca, co oznacza że moja moc nie działa..., zdaje się że dzisiaj nie będę mogła czytać ludziom w myślach.Muzyka zaczęła grać. Była bardzo spokojna i wprawiała wszystkich w nastrój. Anya przypatrywała się pozostałym uczniom z ciekawością.
(dop. autor: jeśli ktoś pyta, jak są ubrani, to już mówię: Noszą taki strój jaki chodzą zazwyczaj. Czyli wiecie, taka szata dla Imperialnych Schoolarsów)
Nagle znajomy głos wyrywa ją z myśli:
- Hej, o czym tak rozmyślasz, idiotko? T-tańczysz z mną czy nie? - Damian wyciągnął do niej rękę, rumieniąc się przy tym.Anya POV:
Zdaje się, że dzisiaj nie mogę czytać myśli Sy-on Boy'a....
- Jasne... - złapałam jego rękę, a on za moje biodro.- Ej, patrz na to. Panicz Damian tańczy z tą małą. - szepnął do Emily Ewen.
- Widzę... nigdy tego nie mówiłem, ale oni dwaj pasują do siebie... - powiedział z przekonującym głosem Ewn
- Żartujesz sobie?!
- Nie, nie żartuję. Zobaczysz... Wkrótce coś pomiędzy nimi zaiskrzy...Znów zagrała muzyka, tym czasem spokojniejsza, a wszyscy zebrani na sali zaczęli tańczyć.
Anya POV:
Świat jest taki cichy, gdy nie słyszę myśli innych. Trochę dziwne to uczucie. Dzisiaj nie mogę usłyszeć o czym myślą i czują pozostali... W takim razie co z drugim synem? O czym teraz myśli? Jestem taka ciekawa...Musiałam na niego długo patrzeć, bo nagle mnie zapytał:
- Huh? O co ci chodzi? Coś się stało? - spojrzał na mnie z zdziwioną miną
- N-nie, po prostu zastanawiałam się o czym teraz myślisz...
- CO?! Dlaczego o to pytasz?! To chyba oczywiste, że myślę o tym że jesteś beznadziejną tancerką! - lekko się zarumienił i odwrócił głowę w bok.
- Dobrze, skoro tak mówisz, wierzę Ci.
Chciałabym żeby dzisiaj moja moc jeszcze działała...
Damian POV:
Skąd ta jej ciekawość? Naprawde chce wiedzieć o czym myślę? Huh? Wygląda na trochę smutną... spróbuję ją pocieszyć...- Jeśli chcesz wiedzieć, to myślę o tym jak dzisiaj pięknie wyglądasz... - mówię, mocno przy tym rumieniąc się...
Nie wierzę że to powiedziałem. To pierwszy raz, gdy chwalę kogoś za jego ubiór...
Anya POV:
Sy-on Boy właśnie mnie pochwalił? Normalnie puszczam wszystkie jego słowa mimo uszu, ale teraz... Z jakiegoś powodu, czuję radość. Anya jest piękna...- Dziękuję, Sy-on Boy - uśmiecham się do niego.
Damian POV:
Chyba czas jej powiedzieć, w końcu to jedyny moment...- Anya, chciałbym Ci coś powiedzieć...
~~~~~~~~~~♡~~~~~~~~~~
I na tym "cliffhangu" kończymy drugi rozdział. Z góry przepraszam, że musieliście na niego tak długo czekać, mam nadzieję, że mi wybaczycie 😞🙏
Zanim zakończymy tą część, chciałabym podziękować wszystkim którzy to czytają, jestem naprawdę Wam wdzięczna za te pięć gwiazdek. 💛 Do zobaczenia w następnym rozdziale!
Wasza Hanami 💗
CZYTASZ
Zatańczysz ze mną, Sy-on Boy?
FanfictionPisząc tą nowelkę, zainspirowałam się komiksem @kawama_rei (na Twitterze) Link do komiksu: https://twitter.com/kawama_rei/status/1527390962057883648 Krótko o fabule: Rozpoczął się nowy semestr w Akademii Eden a co za tym idzie, przygotowania do bal...