✨1✨

32 6 9
                                    

Pov. Matteo

Spałem sobie spokojnie, gdy nagle do moich uszu dobiegł okropny i wkurwiający dźwięk tego przeklętego budzika. Otworzyłem oczy, spojrzałem na godzinę.. dobra w sumie mogę jeszcze pospać i tak mam półtorej godziny do lekcji.

Pół godziny później się obudziłem i zdałem sobię sprawę, na wyszykowanie się mam tylko chwilę, a później muszę pędzić do szkoły, bo inaczej się spóźnię. Ubrałem niebieskie dżinsy, czarną luźną koszulkę i rozpinaną bluzę tego samego koloru. Zerknąłem na plan i spakowałem plecak, a chwilę później zbiegałem już po schodach, o mało się przy tym nie przewracając. Wziąłem pierwsze lepsze jabłko, ubrałem buty i popędziłem do szkoły.

Gdy dobiegłem do drzwi okazało się, że mam jeszcze 10 minut do rozpoczęcia lekcji, więc na spokojnie poszedłem do sali i usiadłem w wolnej ławce.

Jako, iż nie należę do najbrzydszych chłopaków, to zauważyłem jak kilka dziewczyn robi do mnie maślane oczy. Wcześniej to ignorowałem, ale teraz zdecydowałem, że uśmiechnę się do jednej z nich. Szczerze mówiąc była w miarę ładna. Miała ciemne włosy, rozjaśnione przy końcówkach związane w kucyka, dość jaskrawy i kolorowy makijaż, różową krótką bluzkę i biale dżinsy. I gdy tak sobie myślałem do sali ktoś wszedł. Nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby nie fakt, że... spojrzał się w moją stronę i chwilę później usiadł obok mnie!

Zdziwiło mnie to, bo zazwyczaj, a raczej zawsze siedziałem sam. Znowu na mnie spojrzał i się uśmiechnął. Boże ale ona ma ładny uśmiech.. Czekaj co?! Dobra nie było tego.. okej?

Chłopak się przywitał a ja w zamian posłałem mu jeden z moich w miarę ładnych uśmiechów. A po tym siedzieliśmy w milczeniu do końca lekcji.

Time skip: około 7 godzin

Siedziałem na tej durnej geografiii wyczekiwałem dzwonka. Czas dłużył mi się niemiłosiernie, a do tego zauważyłem jak ten chłopak, o którym wcześniej wspomniałem, stara się POTAJEMNIE na mnie patrzeć, ale chyba nie wie, że ja o tym wiem.

Nagle usłyszałem mój ukochany dzwonek. Szybko spakowałem swoje rzeczy i ruszyłem do wyjścia z klasy i modliłem się, żeby tylko nikt do mnie nie podszedł i nie zagadał, bo wtedy to już totalnie będzie po mnie. Na szczęście droga do domu przebiegła bez zarzutów. Otworzyłem drzwi, wszedłem do środka zamknąłem je, wziąłem coś z lodówki, bo jak zwykle matka pracuje cały czas, i nie ma nawet obiadu w domu, no ale cóż... ŻYCIE. Poszedłem, więc na górę do pokoju. Rzuciłem plecak w kąt i walnąłem się na łóżko. Nawet nie zauważyłem kiedy zacząłem myśleć ( no u mnie to rzadko spotykane jest myślenie xdd. Najlepiej mi to wychodzi kiedy tego nie robię XDD. dop. aut.)o ty nowym chłopaku z klasy.. Miał takie śnieżnobiałe włosy i przepiękne błękitne oczy...

BOŻE JAKI ON JEST PRZYSTOJNY!!!

Nie. Koniec. Matteo weź się w garść! Jesteś hetero i koniec kropka..

Z takimi właśnie myślami poszedłem się umyć..~ Czekaj to ile ja o nim myślałem do kurwy nędzy?! Nie! Dobra, koniec.~

Wyszedłem z łazienki , udałem się do pokoju w piżamie w kotki. Nie no żart.. zwykła czarna koszulka i bokserki, położyłem się na łóżko i usnąłem.

------------------------------------------------------------------------

No witam serdecznie

jest to moja pierwsza opublikowana książka, i otrzegam że nie mam talentu do pisania, ani tym bardziej czasu ale no cóż.. Ogólnie to publikuje to drugi raz, bo było kilka poprawek itd, także mam nadzieję że nie będzie aż tak źle.

miłego dnia/wieczoru/nocy♥️

Our love against the whole worldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz