Pobiegli do domu mała ścieżką kiedy weszli Flumine ujrzała mały przytulny salonik z aneksem kuchennym na przeciw były kręte schody na górę. Flumine nie zdążyła się dokładnie rozejrzeć ponieważ jej nowa „mama" powiedziała- idź na górę prosto i pierwsze drzwi na prawo to twój pokój. Dziewczyna poszła na górę. Weszła do swojego pokoju rozejrzała się, na lewo zobaczyła łóżko a obok w małej wnęce biurko. Na lewo od łóżka był parapet na którym można siadać wyłożony poduszkami, na prawo od wejścia była szafa a obok były drzwi. Flumine bardzo się zdziwiła na co jej kolejne drzwi w pokoju. Ostrożnie je otworzyła i zobaczyła ze ma prywatną łazienkę! Bardzo się z tego powodu cieszyła, w końcu niegdyś nie miała własnej łazienki. Właśnie miała zajrzeć do szafy i odłożyć swoje rzeczy kiedy usłyszała głos. To był okrzyk jej nowej mamy żeby zeszła na dół bo jest kolacja. Zasiedli do stołu atmosfera była trochę napięta. Nagle mama postanowiła zagadać.
-podoba ci się twój nowy pokój?- zapytała mama
-tak jest w piękny! Niegdyś nie miałam własnej łazienki!- odpowiedziała Flumine
- bardzo mnie to cieszy ze ci sie podoba
- jasne ze tak jest piękny
- panna Smith mówiła ze uwielbiasz naturę. Czy to prawda?
- tak. Naturę lubię zdecydowanie bardziej niż inne dzieci.
- No to mam nadzieje ze spodoba ci się nasz ogród.
- na pewno! Byle by było dużo zieleni.Cały wieczór spędzili na rozmowach i żartowaniu. Kiedy skończyli kolacje mama Flumine kazała jej pojąć na górę i porządnie się
wyspać jutro miały jechać na zakupy! Flumine z tego powodu była bardzo podekscytowana. Nigdy nie była w sklepie. Nazajutrz Flumine ubrała się i zeszłym na dół. Tam czekali na nią jej nowi rodzice. Zjadła śniadanie które przygotował jej ojciec i pojechała z mama na zakupy. Kiedy Flumine weszła do galerii była odczarowana. Tymi wszystkimi sklepami światłami. Mama zabrała ja do różnych sklepów odzieżowych a Flumine mogła wybrać to co jej się podoba. Ponieważ nie masz za dużo ubrań, butów ani innych dodatków możesz wybrać to co cię się podoba- powiedziała jej nowa mama. Wyszły z galerii obładowane różnymi torbami i pudełkami. Wróciły do domu. Jej nowy tata był bardzo zdziwiony liczba zakupów ale mama wyjaśniła ze to było konieczne. Poszły na górę i zaczęły rozkładać rzeczy do szafy. Przybory szkolne pozwoliłam sobie wybrać dla ciebie sama. Masz tam wszystkie niezbędne rzeczy- powiedziała mama
Dziękuje-odpowiedziała Flumine. Czy mogę pójść do ogrodu? Zapytała dziewczyna. Jasne odpowiedziała mama. Flumine wybiegła z pokoju. Zeszła na dół ogród był naprawdę bardzo ładny. Ogród był ogromny! Wszędzie były kwiaty przy tarasie był basen dalej były małe drzewka i jedna ogromna wierzba ma której wisiała huśtawka, a całość była ogrodzona krzewami i drzewami przez co żaden sąsiad nie mógł zobaczyć ci się dzieje w ogrodzie. Z boli domu był garaż wjazd był oczywiście z przodu ale z tyłu było wejście. Flumine podeszła otworzyła drzwi i zobaczyła swojego tatę robiącego coś w kącie. Zobaczył ja i się wystraszył tak jakby coś ukrywał. Flumine spytała co się stało wtedy jej tata wyjaśnił ze to miała być dla niej niespodzianka. Mama wymyśliła żeby Flumine miała w garaży taki kącik w którym mogła sobie majsterkować (faktycznie lubiła majsterkować ale nie wiedziała z kas oni go wiedza). Wtedy jej tata powiedział ze panna Smith zauważyła ze się tym interesuje i postanowili jej dogodzić. Flumine była bardzo szczęśliwa i chciała od razu zabrać się do pracy ale jej tata powiedział ze jeszcze nie i jak jej to pokażą to ma udawać zaskoczona. Flumine się zgodziła i wróciła do ogrodu. Usiadła ma huśtawce i zaczęła rozmyślać jak jej życie się polepszyło. Niestety już niedługo miało się wszystko skomplikować i nie będzie już tak wspaniale.
CZYTASZ
Moc żywiołu (Zawieszona)
Teen FictionJest to historia o dziewczynie z dość nie typowym imieniem Flumine. To jest historia próbna. Prawie cała historie mam na komputerze ale się zepsuł i staram się ją odzyskać. Mam nadzieje ze się spodoba bo Testuje reakcje ludzi na te ksiarzke. Będą to...