love story lol part 2

3 0 0
                                    

Leżałam sobie z maskym w łóżku w moim pokoju masky spał a ja oglądałam tik toka na telefonie. Nagle wbił toby.

She- toby ciszej masky śpi co chcesz-

Toby- no właśnie maskiego szukałem-

She- a co chcesz od niego-

Toby- nie twoja sprawa suko-

She- wow jak miło się do mnie zwracasz-

Toby lecz nie odpowiedział tylko usiadł i zgadując czekał aż masky się obudzi. Po 20 minutach masky się obudził.

Masky- co tu robi toby?-

She- coś chce od ciebie-

Toby- Noo chce z tobą porozmawiać na osobności-

Masky- meh no okej-

Toby I masky poszli zostałam sama w pokoju zastanawiając się co chciał toby. Po 45 minutach wszedł maski i toby. Masky był jakiś przymulony.

She- coś się stało?-

Masky- obiecałaś, że nie będziesz piła ani paliła-

She- no i nic z tych rzeczy nie robię-

Masky- mhm mhm mhm to wytłumacz mi to-

She- czyli?-

Masky agresywnie rzucił we mnie ze zdjęciami gdzie niby paliłam i piłam.

She- kto ci to dal?-

Masky- to nie jest istotne czemu mnie okłamujesz?-

She- ja cię nie okłamuje! Kto to ci dał toby?-

Masky- to nie jest istotne kto dał słuchaj albo mi to wszystko oddajesz i przestajesz to robić albo z tobą zrywam i cię ignoruje-

She- a-ale ja nie mam tych rzeczy... Ja już nie palę i nie pije-

Masky- nie grzeczna dziewczynka nie taką odpowiedź chciałem usłyszeć masz mi to ODDAĆ-

she- ale ja nie mam tych rzeczy!-

Masky podniósł na mnie rękę odruchowo zasłoniłam twarz rozpłakałam się i mówiłam tłumaczyłam, że nie mam tych rzeczy.

Masky- nie masz tych rzeczy tak? To niszcz sobie zdrowie nie przychodz do mnie dopóki mi tego nie dasz nie odzywaj się do mnie-

Kiedy skończył mówić dał mi z liścia i wyszedł trzaskając drzwiami. Nie wiedziałam co zrobić ja już tego nie robię na pewno to toby bo chciał wcześniej z maskym porozmawiać a po ich rozmowie zmienił nastawienie. Poszłam kupić papierosy i alkohol że niby się poddałam i oddaje pare papierosów wzięłam żeby było że niby używałam. Poszłam do maskiego i to oddałam masky mnie pogłaskał po głowie.

Masky- grzeczna dziewczynka-

Uśmiechnęłam się byłam szczęśliwa, że już to mam za sobą. Kiedy spalam w pokoju maskiego wbił Jeff z tobym.

Toby- a co ty tu robisz?-

She- kuźwa śpię a ty mnie z jeffem obudziliście-

Toby- ale u maskiego w pokoju?-

Jeff- to wy nie jesteście pokłóceni?-

She- tak u maskiego i już nie jesteśmy-

Jeff- aha-

Toby- mhm-

Masky wszedł do pokoju.

Masky- o siema chłopaki co robicie?-

love story lolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz