Krzyk Ciszy

83 16 6
                                    

Z dedykacją dla wszystkich osóbek, które to czytają. W szczególności dla eglrsu2 Oraz SracoMordo11.
Miłego czytania. Mam nadzieje, że wam się spodoba.

--------

Co trzeba zrobić by doprowadzić Ciszę do krzyku?
Co ludzie musieli zrobić by krzyk zamilkł?

Był normalny dzień w szkole. Hałas, dużo uczniów biegających po korytarzach i on. Regulus Black. Chłopak o kruczoczarnych włosach, szarych oczach, szczupły, nie wysoki, zawsze w czarnych ubraniach. Nic więcej o nim nie wiadomo. Wszyscy wiedzieli, że ktoś taki jest w szkole, w klasie maturalnej, ale nikt z nim nie rozmawiał. Nigdy. Przez cztery lata nie zamienił słowa z jakąkolwiek osobą w tym budynku, a teraz stał oparty o ścianę przyglądając się otoczeniu. Jego klasa między sobą mówiła na niego Cień, który niewidocznie dla oka człowieka przechodzi z sali do drugiej. Nauczyciele się już przyzwyczaili, że Regulus w ciszy podchodzi do tablicy, robi zadanie i odchodzi. Zero tłumaczenia, pytań, czegokolwiek. Trwało to przez prawie cztery lata. Nadszedł moment gdzie wszystko się zmieniło. Jednak może od początku. Zaczelo się jak każdy romans w książce dla nastolatków.

Wiecie, przystojniak, nowy przyszedł do szkoły. Każdy go polubił i w ogóle. Teraz myślicie, że zakochał się w Regulusie, bo był inny niż wszyscy, jednak to nie tak wyglądało. Nowy uczeń nazywał się James Potter, ale będziemy mówić na niego Rogacz. Tak jak właściwie wszyscy. Nasz nowy „kolega" stał się obiektem westchnień naszego Regulusa. Rozumiecie? Teraz pewnie myślicie, że nagle Młody Black zmienił swoje życie aby zwrócić uwagę swojego crusha na siebie. Nie. Nie tym razem. On po prostu był. Nie był przyzwyczajony do takiego czegoś jak to on nazwał w swojej głowie „głupiego wymysłu".

Regulus po prostu z boku oglądał sobie jego życie. Wydawało się takie idealne, zawsze myślał. Do czasu.

Pewnego razu gdy Black poszedł do łazienki zobaczył coś co myślał, że jest tylko w filmach. Otóż ten idealny, głośny James z łzami w oczach, zaciśniętymi powiekami wycinał równe kreski żyletką. Od razu było widać, że to nie pierwszy raz. To chyba przerażało najbardziej.

Regulus szybko kucnął koło niego, zabrał metalowe urządzenie i zaczął tamować krwawienie. Niby szkoleń miał dużo, jednak teraz w pełni świadom może powiedzieć, że to nic nie daje. Niby wie się co zrobić, ale zobaczenie osoby żywej, fantoma to dwie różne rzeczy. James próbował się wyrwać, jednak o dziwi to Regulus miał więcej siły.

Później rozmawiali godzinami o tym wszystkim, jednak o samym zajściu z łazienki nie zamienili nawet słowa. Tak właściwie Regulus od dawna się nue odzywał, ale wiedział, że musi. Życie czujesz jest ważniejsze.

Cała ta sytuacja doprowadziła to momentu gdzie w szkole powstało dwóch cichych. Rozmawiali tylko wtedy kiedy wiedzieli, że nikt ich nie usłyszy.

Regulus był pewny, że robi dobrze.

„Co ja zrobiłem źle?". Te pytanie zadawał sobie przez całą msze pożegnalną Jamesa.

Rogacz się zabił. Popełnił próbę samobójczą, która się udała. Regulus nie dobiegł. Znalazł dopiero martwe ciało. Gdy wszystko się skończyło, został sam. Sam z grobem Jamesa i pięknymi różami. Padl na kolana a z jego gardła wydobył się krzyk. Pełen bolu, że aż ptaki uciekły z pobliskich drzew.

Tak wlasnie Cisza została doprowadzona do krzyku, a krzyk ucichł na zawsze.

Krzyk Ciszy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz