Nie jest za późno

40 5 5
                                    

Powoli zaczynałem się cofać, aby wyjść z tego niezręcznego momentu. Z mojego planu uciekiniera jednak wyrwał mnie głos chłopaka.

- Czekaj, jak się nazywasz? - Spytał nagle nieznajomy.

- Nazywam się Yang Jungwon.- Odpowiedziałem.

- Zatem dziękuję ci, Jungwon.- Nieznajomy ukłonił się nisko, by wyrazić swoją wdzięczność.

Perspektywa nieznajomego

Urocze imię ma ten chłopak, on sam też jest uroczy. Rozpoznałem go, chciałem do niego już pare razy zagadać, spytać o imię albo zaprosić na kawę. Nie miałem jednak odwagi, mimo że zazwyczaj jestem raczej z tych odważnych. Po prostu mnie onieśmielał swoją urodą.

- Jestem Jay. - Po czym podałem mu rękę. Ten nieśmiało wysunął swoją dłoń i złączył w krótkim uścisku. Jego dłoń w dotyku była bardzo przyjemna, gdybym tylko mógł to bym trzymał ją dłużej, ale to by było trochę dziwne i niezręczne. - Może dasz się zaprosić na herbatę? Tylko tyle mogę ci zaproponowac w zamian za pomoc. - Zapytałem, a on po krótkiej chwili zgodził się, dałem mu swój numer i umówiliśmy się na następny dzień o tej samej godzinie.


Następny dzień

W korytarzu rozległo się ciche pukanie, szybko wstałem na równe nogi i szybkim ruchem otworzyłem drzwi. Zaprosiłem Wona do środka, on ściągnął buty i staneliśmy twarzą w twarz. Patrzył tak na mnie, a ja na niego i to dłużej niż chwilę lub dwie. Udało mi się w tym czasie przestudiować każdy detal jego twarzy.- Może pójdziemy do mnie, co? - Zapytałem, a po wyrwaniu się z transu przez chłopaka, zarozumienił się lekko. Pokiwał głową więc złapałem go delikatnie za dłoń i zaprowadziłem do mojego pokoju. Znowu mogłem poczuć jego bardzo przyjemną w dotyku skórę, czekałem na to cały dzień.

Chwilę przed jego przyjściem zagotowałem wodę, zalałem herbate i przygotowałem cukierniczke, po czym stwierdziłem, że poczekam w przed pokoju ledwo usiadłem, a mój gość zjawił sie punktualnie dlatego wszystko czekało już na górze. 

Pare godzin później

Okazało się, że młodszy chłopak to jest bardzo ciekawa osoba. Mieliśmy mnóstwo wspólnych tematów, czytaliśmy podobne książki, słuchaliśmy podobnej muzyki i oglądaliśmy podobne filmy. Nie miałem pojęcia, że chłopak podobający mi się od dawna, tak bardzo pasuje do mnie. Skończyliśmy na tym, że on leżał na moim łóżku, a ja siedziałem na dywanie tyłem oparty o łóżko. Jungwon z zapałem opowiadał o swoim ulubionym filmie, gdy nagle ucichł. Obróciłem się aby zobaczyć co się stało.

Bruten spokojnie spał, pewnie był wykończony. Nie mogłem sie powstrzymać i podniosłem rękę do jego policzka. Był taki ciepły i miękki w dotyku, chciałbym go mieć przy sobie codziennie. Wiedząc, że nie zostało nam wiele czasu postaram się spędzić jak najlepiej ten czas.

Perspektywa Jungwona

Nawet nie wiem kiedy nagle film mi sie urwał. Ze snu wyrwało mnie coś przyjemnego na mojej twarzy, na policzku, a potem zachaczyło lekko o moje usta. Uchyliłem zaspane oczy i zobaczyłem jak Jay szybko zabiera swoją dłoń i się obraca spanikowany tyłem.

- Jay? - Chłopak na swoje imię odwrócił się i spojrzał na mnie. - Proszę, zrób to jeszcze raz. - Powiedziałem cicho i dość nieśmiało, ta prośba była dość zawstydzająca, ale co mi szkodzi. Jay po chwili zastanowienia jeszcze raz delikatnie pogładził mnie po policzku. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy, a on je miał szczególnie śliczne i hipnotuzująze. Może jeszcze nie jest za późno by poznać prawdziwą miłość? Nie zarejestrowałem nawet kiedy zbliżyliśmy się do siebie , a nasze usta się złączyły w słodkim pocałunku.

Słoneczna Ulica | JaywonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz