***Time skip wakacje***
[t/i] Pov:
- Moja mama zaraz tu będzie, a my jej powiemy że jesteśmy razem- powiedział Draco trzymając mnie za rękę.
Mówił mi, żebym się nie stresował ale jednak to mi nie pomogło i ciągle się boję jej o tym powiedzieć.
- Zaufaj mi ona nas zaakceptuje, nie martw się- cmoknął mnie w policzek.
Westchnąłem cicho i mocniej ścisnąłem go za dłoń- Już jestem, dlaczego chcieliście mnie widzieć?- mama Draco weszła do jego pokoju.
- Ty mów- powiedziałem cicho.
- Ja i [t/i] jesteśmy razem- kobieta zaczęła się śmiać.
- No wiem- uśmiechnęła się.
- Co? Skąd?- spytał zdziwiony blondyn.
- Cóż od początku wakacji non stop przebywaliście ze sobą trzymając się za ręce, spaliście razem w pokoju i całowaliście się- zarumieniony schowałem twarz w koszuli Draco.
- Oh- podrapał się po karku.
- Spokojnie ja dopilnuję, żeby ojciec się nie dowiedział- to miłe z jej strony- Powiedzcie mu, że jesteście razem może jakoś po ślubie bo nie będzie miał nic do gadania- powiedziała.
- A więc moje gratulacje- wyszła z pokoju.
- Przestań się chować- popatrzyłem się na niego- Widzisz? Mówiłem, że będzie dobrze- pocałował mnie w usta.
- Prawie bym zapomniała- mama Draco znowu otworzyła drzwi, a ja odsunąłem się jak poparzony od ust blondyna.
- Jutro mamy gości- powiedziała i znowu poszła zamykając za sobą drzwi.
- Wiesz coś o tych gościach?- spytałem cicho.
- Niestety nie- westchnął i mnie objął w pasie przyciągając mnie do siebie.
- Mam jakieś złe przeczucie- podrapałem się po karku.
- Nie martw się to na pewno nic takiego- uśmiechnął się i cmoknął mnie w czoło.
- Mam nadzieję- przytuliłem się do niego.
- Chcesz się przejść?- zaproponował.
- Jasne- wstałem z jego łóżka.
***Time skip następny dzień***
Ciągle byłem zmartwiony tym, że nie mam pojęcia kto dzisiaj przyjdzie do rezydencji Malfoy'ów.
- Idziemy na śniadanie- powiedział Draco wchodząc do mojego pokoju.
- Poczekasz na mnie?- kiwnął głową zamykając drzwi, a ja nałożyłem na siebie białą szatę odbijającą ciepło, żeby nie było mi za ciepło.
Wyszedłem z pokoju, a Draco od razu mnie przywitał pocałunkiem w usta- Dzień dobry- uśmiechnął się.
- Mhm- ciągle byłem rozkojarzony co on zauważył.
- Coś nie tak?- spytał zmartwiony.
- Jest dobrze, tylko ciągle mnie martwi to że będą dzisiaj goście- westchnąłem.
- Nie martw się to na pewno nic takiego- znowu pocałował mnie w usta, ale tym razem oddałem pocałunek.
- Po prostu chodźmy już na śniadanie- podrapałem się po karku.
Razem poszliśmy w kierunku jadalni trzymając się za ręcę, ale przed jadalnią już musieliśmy się puścić.
- Dzień dobry [t/i]- powiedział ojciec Malfoy'a swoim naturalnym chłodnym głosem- O około godziny będą nasi goście- powiedział wracając do czytania gazety.
![](https://img.wattpad.com/cover/203044145-288-k846644.jpg)
CZYTASZ
Kwiaty są mi posłuszne... |Draco Malfoy x male reader|
ContoUwaga boyxboy nie tolerujesz nie czytaj! Stracił rodziców, stracił rękę, ale nie stracił radości, nadziei i spokoju. - Jak ty to robisz?- spytał blondyn. - Co robię?- sprawiłem, że obok nas wyrosło dużo krzaków białych róż. - To- uśmiechnął się l...