Prolog

7 3 0
                                    

Jeżeli nie myśleliście, że macie zjebane życie, bo mama nie dała wam kieszonkowej albo zbilnsoe wam telefon... Cóż mogliście tam myśleć, ale na ten moment wyjeżdżam z mojego miasta na drugi koniec kraju tylko dlatego, bo moich rodziców praca przeniosła się właśnie tam. Czy może być gorzej? Tak.

Ja nie mam nic do powiedzenia, mam siedemnaście lat i to właśnie tutaj miałam chłopaka i przyjaciół.  A teraz?

Chuj w dupę strzelił. Z dnia na dzień dowiedział się o wyjeździe i mijałam tylko dwa dni na pożegnanie się z ważnymi dla mnie osobami. Moi rodzice to zwykli pracoholicy i kocham ich oczywiście, ale przez niektóre ich decyzje naprawdę mam ochotę wyjść i nie wrócić.

Przypomniałam sobie nasza rozmowę gdy dowiedziała się o tym wszystkim.

,, - Mamo ja nie chcę nigdzie wyjeżdżać, błagam cię - mówiłam zachrypniętym głosemod płaczu.

Zerknęła na mnie zimnym wzrokiem pokazując, że ma gdzieś moje słowa. Typowe zachowanie Celine MGmoore.

- Nie marudź tylko wsiadaj do samochu, zaraz musimy jechać - zbyła mnie znowu.

Nienawidzę jej.

Czułam łzy pod powiekami, zamrugałam szybko. Jesteś silna nie pokazuje słabości "

Od tamtego czasu pomiędzy mną, a mamą nie odzywamy się do siebie słowem i jakoś bardzo mnie to nie martwi.

Wsiadłam do samochodu i zapięłam pasy, przeczesałam dłonią włosy opierający się plecami o fotel. Ostatni raz zerknęłam na dawny dom, a z moich ust wyrwało się delikatne westchnięcie. Znowu chce mi się płakać.

Żegnaj słoneczno Kalifornio.
Witaj pieprzone Las Vegas mieście diabłów i krwi.

JolineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz