POV Soobina
- Umm... pewnie, jestem ci winny - zaśmiałem się sztucznie.- Dziękuję Soobin, napiszę tobie listę, co mamy robić - y/n przytuliła mnie. Sprawiło to, że zastanawiałem się nad moją decyzją, ale już nie mogłem się wycofać... było już za późno albo... ja się spóźniłem.
Na Lunchu
Szedłem z jedzeniem, próbując znaleźć miejsce gdzie mógłbym usiąść, kiedy zobaczyłem y/n machającą do mnie i pokazującą miejsce obok siebie. Uśmiechnąłem się i usiadłem obok niej.
- Co to ma oznaczać? - wyszeptałem do jej ucha.
- Co masz na myśli?
- Nigdy wcześniej nie proponowałaś mi siedzenia obok siebie - odpowiedziałem.
- Oh, po pierwsze jesteśmy przyjaciółmi, a po drugie, to nasz plan się zaczyna od teraz, więc sprawdź swój telefon, kiedy Kai przyjdzie - pokazała na mój telefon.
- Okej.
Wtedy zobaczyłem Kaia idącego w naszym kierunku, ale obie strony y/n były zajęte. Z jednej byłem ja, a z drugiej Lia.
- Oh... zająłeś moje miejsce Soobin - powiedział z irytacją.
- Nie, ja zaproponowałam mu, żeby usiadł obok mnie - y/n puściła do mnie oczko, co oznaczało, że plan rozpoczął się.
- Tak, na dodatek y/n i ja jesteśmy przyjaciółmi - uśmiechnąłem się do y/n i spojrzałem na Kaia, który był wkurzony.
- Cokolwiek - powiedział Kai i zajął miejsce na przeciwko mnie.
Kiedy jedliśmy, gapiłem się w bok. Widziałem y/n połykającą jedzenie, jak potwór. Sos od makaronu wybrudził jej usta.
- Oh y/n - powiedziałem. Wziąłem moją chusteczkę, złapałem jej buzię i zacząłem ją wycierać. Ona była cicho i patrzyła prosto w moje oczy.
- Dzięki Soobinnie - powiedziała przeczesując moje włosy.
- Nie ma za co słodka - zaśmiałem się. Oboje się śmialiśmy i po chwili wróciliśmy do jedzenia. Zobaczyliśmy wychodzącego Kaia, który nie zjadł nawet gryza jego jedzenia.
*Brrrrring*
POV Y/N
Lunch zakończył dzwonek. Zaczęłam iść do klasy, w której miałam mieć lekcję, kiedy ktoś złapał moją rękę i wciągnął do toalety.- Kai?! Co ty robisz? - zapytałam w zaskoczeniu.
- Co ty robisz y/n! - krzyknął.
- ....... - moje usta oniemiały, ponieważ Kai nigdy na mnie nie krzyknął.
- Przepraszam, ale co się dzieje z tobą i Soobinem. Myślałem, że go nienawidzisz?
- Nigdy więcej nie będę go nienawidzić. On jest ładny, miły i jesteśmy tylko przyjaciółmi - odpowiedziałam.
- To wyglądało, jakbyście ze sobą flirtowali.
- Naprawdę Kai? Jesteś zazdrosny, czy co? - zaśmiałam się.
- Pfff... nie, po prostu się o ciebie martwię.
- Oh okej, więc do zobaczenia później. Spóźnię się na lekcje... pa! - krzyknęłam wiedząc, że mój plan działa.
iMessage
Y/N
Zgadnij coSoobinnie
Co?Y/N
Nasz plan działa🤪
Soobinnie
Oh świetnie👍🏻Y/N
Twoja gra aktorska jest świetna👏🏻 ta chusteczka i ogólnie wszystkoSoobinnie
👌🏻
POV Soobina
To nie była gra aktorska... ale dam jej wierzyć w to, ponieważ jej uśmiech jest moim szczęściem.
CZYTASZ
✔ 𝐌𝐘 𝐁𝐔𝐋𝐋𝐘 c.sb
FanfictionCzy on kiedykolwiek miał serce? - Czy możesz mnie po prostu zostawić. Przestaniesz mnie ranić, to nie wystarcza... Dlaczego mnie teraz bardziej nie zranisz, tak bardzo, jak chcesz. Albo uderz mnie. Rób cokolwiek chcesz, ale daj mi spokój przez reszt...