tekst- myśli
*Pov: Zack*
*Obudziłem się a raczej ktoś i to nie był nikt inny jak Mary. Prostowała sobie włosy i w tle śpiewała moja ulubioną piosenkę co szczerze jej bardzo dobrze wychodziło..*
- ~I am his , and his is mine~- *Śpiewała nie zwracając uwagi na nic innego*
-~ In the end , it's him and I ..~-* Resztę dośpiewałem ja zaspanym i zachrypniętym głosem*
-T-to ty nie śpisz?..-*zapytała a na jej policzkach można było zauważyć rumieńce ale chyba nie ze wstydu..*
- Tak już nie śpię . A tak poza tym to ładnie śpiewasz tylko troszeczkę za głośno..- * nie chciałem jej tym urazić i miałem nadzieje , że tak się nie stanie*
- Tak wiem przepraszam następnym razem będę ciszej-*Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie na co ja oddałem gest tym samym*
-Okej to skoro ty się już ogarniasz to ja też.. O i Mery. .lecimy do Los Angelas stara! weź ubierz tą czarną sukienkę co podkreśla ci tą zajebistą talie i.. opina ci tyłek ;)) ładnie ci w niej - *Powiedziałem a raczej flirtowałem za co dostałem poduszką w twarz zaśmiałem się tylko*
- Założę ją tylko dlatego bo ty tak chcesz. Ale ty za to załóż tą białą koszule i czarne spodnie.. ta koszula zajebiście podkreśla twój tors - *Powiedziała roześmiana ale jednocześnie zawstydzona dziewczyna*
- Okeej założę ją tylko i wyłącznie dla ciebie ;))- * Jak powiedziałem tak zrobiłem. Wstałem przeciągając się i podszedłem do szafy wyciągając z niej potrzebne mi ubrania. Szybko poszedłem a raczej pobiegłem do łazienki i się w niej zamknąłem. Włączyłem zimną wodę i już cały rozebrany do niej wszedłem czując jak wszystkie włoski na nogach i rękach stają mi dęba. Zignorowałem to jednak i cały się dokładnie wymyłem. Skończyłem w 5 minut ponieważ woda była kurwesko zimna. Wytarłem cały dokładnie i starannie. Wysuszyłem włosy zrobiłem lekkie loki ubrałem się w to co chciała Mery i wyszedłem z łazienki. Zobaczyłem tam seksowną blondynkę w zajebiście dopasowanej sukience. Nie mogłem się powstrzymać i podszedłem do niej od tyłu łapiąc bardzo delikatnie za talie. Dziewczyna wzdrygnęła się a po chwili jej ręce wylądowały na moich*
- Spokojnie Mery to tylko ja.. nie bój się. Pięknie wyglądasz- *Powiedziałem i poczułem jak mój przyjaciel drgnął do góry*
- No niestety przyjacielu to twoja przyjaciółka nie możesz jej ..a może? ..NIE!- *Skarciłem się w myślach*
- Dziękuje bardzo ty też wyglądasz zajebiście..-* Odwróciła się w moją stronę przejechała wzrokiem od dołu do góry i przygryzła delikatnie wargę*
*natychmiastowo przybliżyłem ją do siebie i wyszeptałem przy jej uchu*
-Widzę twoją reakcje Mery.. Serio tak na ciebie działam? cieszę się- *Przygryzłem lekko płatek jej ucha. Dziewczyna jeknęła cichutko i zagryzła wargę ponownie. Pocałowałem jej szyje robiąc na niej malinkę. Oddaliłem się od niej puściłem jej talie i wyszedłem powoli z pokoju*
-Poczekaj Zack!- *Dziewczyna krzyknęła za mną a ja odwróciłem się w jej stronę. Automatycznie rzuciła się na moja szyje wpijając się w moje usta i owijając woje dłonie na moich barkach. Byłem tak zaskoczony , że przez pierwsze 2 minuty nie odwzajemniłem pocałunku w ogóle dopiero później zacząłem zabawę. Złapałem ją dość mocno za talie i zaborczo i agresywnie oddawałem jej każdy pocałunek z minutę na minutę pogłębiając go coraz bardziej. Nasze języki toczyły wojnę ale to ja ja wygrałem. Gdy zabrakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie i łapaliśmy oddech . Dziewczyna spojrzała mi w oczy pocałowała mnie w policzek zdjęła dłonie z jej tali i jak gdyby nigdy nic poszła na stołówkę a ja stałem jak słup przez następne 2 minuty. W końcu oderwałem się jedną stopą od ziemi i pobiegłem za Mery która już siedziała i jadła swoją sałatkę. Usiadłem obok niej i patrzyłem na nią jak zahipnotyzowany*
CZYTASZ
~Moja Na Zawsze~ FNAF story 18+
Fiksi PenggemarFanfiction zrobiony razem z @shbsvdhdjjdbd 18-nasto letni Zack pojechał ze swoją najlepszą przyjaciółką Mary na wycieczkę szkolną. Podczas zwiedzania zdecydowali się odłączyć od grupy. Zawsze chcieli porobić coś co było zabronione. Natknęli się na m...