XIV

383 17 3
                                    

Potterom i braciom Black święta minęły bajecznie. Fleamont i Euphemia z radością przyjęli wiadomość o związku ich syna z młodszym synem Walburgi i Oriona. Pan Potter powiedział tylko ,,Straciłem przez was 10 galeonów, stawiałem na Syriusza". Regulus był wtedy delikatnie wkurzony, ale Rogacz mu wszystko wynagrodził.

Państwo Potter niedawno opuścili posiadłość. Oznacza to, że za około cztery godziny przybędą goście. Trójka nastolatków zaczęła przygotowania do imprezy. Kupili alkohol, przekąski oraz skusili się na zestaw mugolskich gier. Napełnili miski jedzeniem i przygotowali pokoje. Gdy wykonali już wszystkie czynności zjawili się pierwsi goście, a mianowicie Remus Lupin, Peter Pettigrew, Frank Longbottom i Alice Fortescue. Niedługo później zaczęła napływać reszta. Brakowało tylko dwóch osób - Amosa i Hannah. Przyjaciele zostali oprowadzeni po ich tymczasowych pokojach, a w chwili kiedy byli już na parterze zadzwonił ostatni dzwonek. Po chwili ukazała się szczupła dziewczyna, z falowanymi włosami w kolorze brązowym. Wraz z nią stał nasz kolega Amos.

     Jak się okazało Hannah była przemiłą dziewczyną. Przez pierwszą godzinę grali w gry i żartowali. Dopiero potem postanowili wypić pierwszą butelkę. Jak się okazało Rosier przyniósł jakieś magiczne pigułki z narkotykami w środku. Zażyli po jednej i kontynuowali zabawę. Jednak nikt nie spodziewał się tego co nastąpiło chwilę później. Siedzieli w salonie i najzwyczajniej w świecie rozmawiali.

       Nagle Syriusz wyszedł z pokoju. Chwilę później pomieszczenie opuścił Evan. Zaniepokojony Rogacz pobiegł w stronę tarasu. Znał swojego przyjaciela i wiedział, że po ognistej może nad sobą nie panować. To była bardzo dobra decyzja. Zobaczył ich całujących się, gdyby nie przyszedł zapewne stałoby się tam coś więcej. James rozdzielił ich i dał im zakaz zbliżania. Po tym incydencie doczekali północy i zakończyli imprezę.

                                                                  ***

Musisz mu powiedzieć! - krzyczał wściekły na przyjaciela James.

Ciszej, głowa mi pęka...

Licz się z konsekwencjami - zaśmiał się Evan.

Nie ciesz się tak, ciebie też to nie ominie! - Black i Rosier mieli już dość matkowania Rogacza, ale ten nie odpuszczał - Całowaliście się będąc w związkach, gdybym przyszedł chwilę później skończyłoby się to dużo gorzej!

Chwila... co? - do kuchni wszedł Remus wraz z Bartym, którzy bardzo dobrze się dogadywali. Lubili się razem uczyć i dyskutować o książkach.

Jak to? Możesz mi to wytłumaczyć? - Croucha sparaliżowało. To na pewno sen... Evan się zmienił, prawda?

Przykro mi, myślę, że nie powinniśmy mówić o tym pozostałym. W razie czego będę na górze - zarządził Potter i opuścił pomieszczenie.

Przepraszam, ale nie jestem w stanie teraz rozmawiać - przeprosił Lupin i również wyszedł z pomieszczenia z zamiarem pójścia do przyjaciela.

Barty, słońce to naprawdę nic nie znaczyło...

Potrzebuje przerwy... - powiedział po czym dołączył do przyjaciół

Rozumiem

Spierdoliliśmy... - stwierdził Syriusz

Po całości...

Nie zabijcie mnie, proszę. Zawsze coś musi się zepsuć, heh?
Teraz trochę przypał, bo nie skopiowałam rozdziału na Wattpada w domu, wię następny będzie pewnie 22 <3

snapekupszampon

Texting | Marauders EraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz