Za Szybko

225 15 2
                                    


Jego usta powoli formowały się w uśmiech słuchając opowieści wyższego chłopaka. Nick był zakochany po uszy w Blondynie, którego poznał przez przypadek tydzień temu. Nie wiedział czemu chłopak tak na niego działa, ale z samej szczerości podobało mu się to i nie miał prawa narzekać, skoro czuł się wspaniale w towarzystwie starszego chłopaka. Za to Clay czuł się normalnie w towarzystwie chłopaka co prawda lubił z nim przebywać bo czuł, że ten go rozumie bez słów, ale jednocześnie nic więcej ich nie łączyło, a tak bynajmniej się czuł blondyn. Blondyna telefon zawibrował w kieszeni.
- moment muszę odebrać - przerwał Clay swoją opowieść i wziął telefon z stolika po czym go odebrał. - hej kochanie - powiedział Clay do osoby z którą rozmawiał.
Nick się zdziwił i cały jego świat pękł w pół, nie wiedział, że chłopak kogoś ma i teraz mu głupio było, że przez ten cały czas próbował Clay'a poderwać. Trudno będzie blondyna zdobyć, ale dla Nick'a problem to raczej nie będzie.
- jeżeli Ci to nie będzie przeszkadzało to mój chłopak i znajomy przyjdą do nas, bo są gdzieś blisko na mieście - powiedział Clay po chwili i uśmiechnął się do Nicholas'a
- mi to nie przeszkadza. Obstawiam, że oni są tak samo wspaniali jak ty - odparł Nick i się uśmiechnął delikatnie, ale w duszy był zły i to cholernie zły.
Do kawiarni weszły dwie osoby. Jeden to był nawet wysoki brunet, który przypomniał Brytyjczyka i nawet z tego co słyszał Nicholas to miał on taki akcent, miał śliczną twarz. Drugi chłopak był o trochę niższy od bruneta, miał czarne włosy i miał założoną czapkę. Miał on urodę bardziej hiszpańską jeżeli tak można powiedzieć. Brunet spojrzał na Nick'a i się delikatnie do niego uśmiechnął, a Nick zawstydzony odwrócił wzrok.
- hola! - krzyknął chłopak o czarnych włosach i podbiegł do Clay'a roztrzepując mu włosy, a za nim było słychać cichy śmiech Brytyjczyka.
- Nick to jest George i Alex - przedstawił chłopaków Clay, a Nick spojrzał na nich, a Alex pomachał mu energicznie.
- Miło was poznać, jestem Nicholas - przedstawił się szatyn i się mimowolnie uśmiechnął.
Alex przysiadł się do Nicholas'a i od razu zaczął mu opowiadać jakieś opowieści z jego życia, a Nick słuchał go bardzo uważnie i niektórych momentach zaczął się śmiać ponieważ, chłopak zaczął wyklinac po hiszpańsku. Alex to była dusza towarzyska i to strasznie było widać, śmiał się, opowiadał coś o sobie, zaczepiał wszystkich przy stole, każdy raczej by chciał się z nim zadawać. George za to był bardziej cichy i spokojny, jedyna osoba z którą rozmawiał to był Clay. Widać, że znali się długo i to dobijało Nick'a jeszcze bardziej. Dobijało go to bardziej niż powinno. Nick się nie dziwił, że Clay miał takiego chłopaka, był ładny, był wszystkim czym Nick nie był.
- Nick! - krzyknął Alex i zabrał chłopakowi czapkę z daszkiem po czym sam ją ubrał. - ¿Me estás escuchando?* - spytał chłopak po hiszpańsku, a Nick się zastanawiał przez chwilę co ma powiedzieć. Nie miał pojęcia co chłopak właśnie powiedział w końcu nie znał się na hiszpańskim. Alex się zaśmiał i delikatnie walnął chłopaka w ramię.
- widać, że dobrze się dogadujecie - powiedział po chwili George i się cicho zaśmiał, a Clay dał chłopakowi całusa w czoło. Nick'a serce z każdą sekunda się łamało coraz bardziej.
Nick spojrzał na Clay'a przez co złapali kontakt wzrokowy. Clay puścił Nick'owi oczko, a Nick schował twarz w bluzę chcąc zakryć to, że się rumieni. Clay się zaśmiał i delikatnie się wychylił, żeby ściągnąć bluzę z chłopaka twarzy. Clay przez chwilę tak szarpał bluzę, aż Nick się poddał i odsłonił twarz.
- no od razu lepiej. Rumience to normalna rzecz, nie musisz ich zakrywać - powiedział po chwili Clay, po czym spojrzał na Nick'a, który się jeszcze bardziej zarumienił. Clay się zaśmiał jeszcze bardziej - ślicznie ci w tych rumiencach - dodał po chwili Clay i się delikatnie uśmiechnął w stronę Nicholas'a.
- dziękuję.. - szepnął cicho Nick i wymusił uśmiech. Nigdy nikt go nie komplementował w taki sposób więc było to coś nowego dla niego.
Clay wiedział, że Nick coś do niego czuję, a ten kompletnie bawił się jego uczuciami, nie chciał tego robić, ale w końcu co miał innego zrobić? Nie kocha go, ale też nie chce mu złamać serca, może jedynie się zmusić do zakochania się w chłopaku, ale też on tego nie chce, bo ma kogoś i nie warto raczej udawać, że się kogoś kocha.

¿Me estás escuchando?* - słuchasz mnie?

TRUSKAWKOWY BLOND | DREAMNAPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz