Dzień za dniem, zlewają się ze sobą. Nic nie znacząca godzina mija jedną za drugą. Snuję się po mieszkaniu próbując znaleźć coś co wyrwie mnie z tej męczącej pętli. Pobudka, praca, kolacja, sen. Świat jakby przybrał barwy szarości. Nic nie przynosi mi już szczęścia. Motywację straciłam już dawno temu. Moja współlokatorka, a zarazem przyjaciółka nie raz próbowała mnie wyciągnąć gdzieś, lecz zawsze jestem 'zbyt zmęczona'.
Wyciągam szklankę z szafki i wypełniam ją wodą. Garść tabletek ląduje w moich ustach i zaraz ją popijam. Gdyby nie te tabletki to moje ciało już zupełnie odmówiło mi posłuszeństwa. Opadam na kanapę i sięgam po pilot. Włączam telewizor i zmieniam kanały szukając czegoś co mnie zaciekawi.
Nagle słyszę otwierane i zatrzaskiwane drzwi. Od razu orientuje się, że to moja współlokatorka wróciła. Spodziewam się, że albo jest zmęczona i zaraz pójdzie do swojego pokoju, żeby paść twarzą na łóżko, albo jest pijana i będzie śpiewać i tańczyć aż stracę cierpliwość i zamknę się w swoim pokoju. Kontynuuje przełączanie kanałów, aż moja przyjaciółka podeszła i stanęła nade mną. Podnoszę wzrok i widzę rozmazany make-up na twarzy dziewczyny.
–Matko, co się stało? Płakałaś?–Pytam przesuwając się na kanapie, żeby mogła usiąść. Ona tylko szlocha cicho siadając.
–Bo... Bo...– Próbuje powiedzieć, lecz nie potrafi. Kładę dłoń na jej plecach.
–Spokojnie, wypłacz się.–Mówię i moja współlokatorka chowa twarz w dłoniach. Gładze jej plecy i wyłączam telewizor.
Po kilku chwilach dziewczyna potrafiła złożyć słowa w spójne zdanie.
–Co się stało?–Pytam raz jeszcze.
–Poszłam do mojego chłopaka. Ja mu ufałam... –Wyciera oczy dłońmi.– Mieliśmy tylko obejrzeć film, a on... On mi drink daje i chce robić ze mną jakieś dziwne akcje. 'Ile ty masz lat?', 'Hehe, siedemnaście'.
YOU ARE READING
Very Original Stories
Random🍋Smut, because I like sex 🌶Kinky stuff 🍰Some sweet shit 💧Well that's sad 🍄Platonic 🌹Romantic relationship I really hope that this won't show up to someone who shouldn't see it.