Prolog

24 2 6
                                    

Czy pomyślelibyście kiedykolwiek, że dwie osoby, które sprawiły, że istniejecie, wychowały was od najmłodszych lat, patrzyły na wasze pierwsze kroki, słuchały pierwszych słów, przebierały was, usypiały, karmiły, tuliły zostawią was?

Ja nie.

To znaczy nie do końca zostawią. Sprzedadzą. Oddadzą jak jakąś rzecz, do reklamacji. Jednego dnia mówią, że kochają, a następnego pozbywają się was.

Jesteście przedmiotami, którzy obrywają za to, że nie idzie im pod względem finansowym.

***

Zawsze chciałam zrobić wszystko, żeby moi rodzice byli że mnie dumni.
Uczyłam się na bieżąco. Sprzątałam cały dom. Pomagałam im w pracy. Spędzałam z nimi czas. Pomagałam finansowo, opiekując się dziećmi. A oni?
Chcą sprzedać mnie jak jakiś przedmiot. Staremu bogatemu człowiekowi. No może nie aż tak staremu, ale na pewno jest starszy idę mnie, jest po 40-stce. Tą osobą będzie Gabriel Agreste. Nie wiem po co mu ja. Chociaż sądząc po tym, kim on jest, to będę jego sprzątaczką. Jedną z wielu. Jednak tylko ja będę pracować za darmo.

Jeśli chcecie poznać moją historię i przeżywać ją razem ze mną, to zapraszam.

Jedna osoba poprosiła mnie, żebym zrobiła swoją kontynuację książki pt."Przeznaczona" autorki MiraculumWolf. Prolog jest mój, nie przepisałam go z tamtej książki, ponieważ chciałam, aby był w moim stylu.

Przeznaczona~~~MiraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz