Nowi sąsiedzi

12 1 0
                                    

.pov Karol.

Karol jest wysokim(184cm) brunetem z niebieskimi oczami. Włosy ma dość długie , zazwyczaj je związuje w kitke.

- ehh - wstałem powoli z łóżka i poszedłem się ogarnąć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- ehh - wstałem powoli z łóżka i poszedłem się ogarnąć. - dopiero 9.. - przebrałem się w koszulkę i krótkie spodnie. W końcu jest środek sierpnia. Gdy zawitałem w progach łazienki , umyłem twarz w wodzie by szybciej się rozbudzić.
- Jezu..jestem strasznie  zmęczony.. i pojebany..gadam do swojego odbicia w lustrze..- zaśmiałem się.
wydaje mi się że miałem coś zrobić.. Ale to chyba nic ważnego skoro o tym nie pamiętam. Dobra. To jest nie ważne.

Idę zjeść coś.. tylko co? Poszedłem do kuchni i otworzyłem lodówkę. cicho westchnąłem. Pustki. Będę musiał iść do sklepu..Ale to potem. Teraz mi się nie chce. Wyciągnąłem z lodówki jajka i zacząłem męczyć się z zrobieniem jajecznicy..cudem będzie gdy jej nie spale albo nie nawrzucam tam przypadkiem kawałków skorupki. Chociaż.. była by przynajmniej chrupiąca. Po chwili rozmyślania poczułem zapach spalenizny- nosz kurwa! - spaliłem..znowu.- ehh czyli dzisiaj bez śniadania, super. - wkurzony poszedłem oglądać wiadomości.

Niby nudne zajecie ale teraz jest ciekawiej. Ponieważ w mieście grasuje morderca~ I ludzie są przerażeni oraz sieją różne plotki. Najciekawsza była taka że osadzili jakiegoś typa,  który przeprowadził się tu. Akurat w nocy po jego przeprowadzce było pierwsze zabójstwo. Nikt nie chciał z nim gadać. Nawet się to bali. Policja go aresztowała ale na darmo. Bo zabójca nadal mordował. Z moich rozmyślań wyrwał mnie dźwięk telefonu. Wziął to i odblokowałem.- o cholera..- aż 16 nieodebranych połączeń i 50 wiadomości.. Ale spam. Postanowilem oddzwonic.

- hej , co tam?

-.......

- halo?

- Ty cholero jest juz 10 ! A mielsimy sie spotkać o 9! Co ty robisz ?! Znowu zapomniałeś?!

- spokojnie..- moje biedne uszy..- przepraszam no..każdemu się zdarzy zapomnieć nie?

- ta każdemu.. Ale nie tak często jak tobie !

- oj oj już nie przesadzaj.

- taa..musisz mi to wynagrodzić- ale ona humorzasta..pierw wkurzona A teraz szczęśliwa bo będę musiał coś dla niej zrobić.

- ehh jak niby?

- normalnie. Wiesz że dzisiaj na twojej ulicy wprowadził się jakiś nowy typ? Ludzie mówią ,że jest przystojny ~ i chyba razem z nim jakąś dziewczyna.

- oho.  Co to ma ze mną?

- to że pieczemy coś i pójdziemy go odwiedzić.  - powiedziala zadowolona.

- ale ja nie chce.

- musisz iść. Obiecałeś.

- he?! Kiedy niby ?

Czy coś z tego wyniknie..czy to miłość? || Bl || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz