~ 11 ~

17 6 47
                                    

Hejka ;)

Na samym początku, chciałam przeprosić za opóźnienie🥺

Mam cięższy okres w życiu, ale postaram się, aby nie wpływał on na opóźnianie publikacji🙂

Oddaję w Wasze ręce kolejny rozdział, mam nadzieję, że komuś przypadnie do gustu;)

Z niecierpliwością czekam na Wasze opinie i uwagi❤️

Dziękuję za wszystkie komentarze i ciepłe słowa❤️

Jesteście wspaniali❤️

Pozdrawiam❤️

****************

Nanami zajęło kilka dni pozbieranie się po rozmowie z Dragon'em. Idąc na tamtą misję, nie sądziła, że może ona skończyć się, spotkaniem z jednym ze swoich cerberusowskich koszmarów. To właśnie dowód na to, że ta organizacja jest o wiele bardziej rozwinięta i wdrożona w życie w Andromedzie, niż dotąd myślała, co więcej, prawdopodobnie posiada wiele kryjówek i laboratoriów, rozsianych na różnych planetach czy księżycach. Nawet jeśli nie ma tutaj Człowieka Iluzji ani Hashimoto, to obecny przywódca z pewnością posiada duże rozeznanie i intensywnie rozbudowuje swoje zasięgi, aby w odpowiednim czasie, wdrożyć swój chory plan... jaki by on nie był.

Przeanalizowała ostatni incydent i wie, że jej zachowanie rzeczywiście było lekkomyślne. Zupełnie nie rozumiała czemu tak jest. Dotąd radziła sobie doskonale, a przynajmniej tak wydawało się jej, umiejętnie unikała możliwych spotkań z kimkolwiek z Cerberusa, było bez znaczenia czy to pracownicy czy żołnierze, wiedziała co powinna zrobić... a teraz? Rozumie, że to inna sytuacja, zamiast uciekać, musi ich szukać i unieszkodliwiać, więc czemu nie może skupić się, na tym, co robi? Przecież jest wyszkolonym żołnierzem, poddawanym różnym torturom, aby wyzbyć się uczuć. Co poszło nie tak lub co zdarzyło się, że na nic, nie zdają się te nauki wtedy, kiedy są potrzebne? Wszystko zaczęło się sypać, po pierwszym spotkaniu z Dragon'em. Tylko czemu? Co on ma z tym wspólnego? Czyżby przez jego psychiczne moce? Miesza jej w głowie, czy co? Wchodzi do umysłu i wyszukuje najgorsze wspomnienia, przez co unieszkodliwia ją, jej własnym strachem? Po pierwsze, nigdy nie słyszała o takiej umiejętności, ale kto wie... nad czym pracował Cerberus w najbardziej tajnych laboratoriach. Po drugie, jeśli zależałoby Dragon'owi na jej pokonaniu, to czemu ją ratował i pomagał przezwyciężyć ten strach? To zupełnie nie trzyma się kupy.

Mówiąc o samym Dragon'ie... umiejętnie trafiał w sedno. Nawet jeśli w swoim wywodzie, miał sporo racji, to nie była ona do końca słuszna, nie wziął wszystkiego pod uwagę. Ich pozycje znacznie różniły się. On należał to jakiejś tajnej komórki BTW, która stara się powstrzymać Cerberusa przed rozbudowaniem się, więc kto wie jakie źródła informacji posiada i jak wiele ich jest, natomiast jej wiedza i zasoby informacji są ograniczone. Gdyby w aktach profesora, było jego zdjęcia, a nie było, to na pewno rozpoznałaby go, a skąd mogła wiedzieć, że osoby jego pokroju, również przyleciały do Andromedy? Wygląda na to, że również grube ryby Cerberusa, postanowiły opuścić ojczystą galaktykę i zacząć od nowa. Nie jest w stanie wytypować, kto jeszcze mógłby tutaj przybyć, więc powinna być o wiele ostrożniejsza, niż dotychczas, zwłaszcza, że teraz musi ich szukać, a nie przed nimi uciekać.

Co do wyboru, jaki miała podjąć w sprawie przyłączenia się do Dragon'a, był on prosty, zgadza się. Tutaj nie miała wielkiego pola manewru, gdyż po za nim, nie znała nikogo, z kim mogłaby porozmawiać na tematy BTW i Cerberusa. Po ostatnim wyczynie drużyny pionierskiej, trzymała się od nich z daleka, nie ufa im i nie pozwoli się zmanipulować. Oczywiście próbowali z nią rozmawiać, Sara tłumaczyła, że to nie tak jak myśli, ale miała niemal namacalny dowód, na sprzeczność jej słów. Drugi raz nie da podejść się jak małe dziecko, nawet przez wgląd na przeszłość, która w chwili obecnej... wydaje się fałszywa lub napędzana kłamstwami.

Andromeda: Nowa galaktyka, Nowe życie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz