Story time 11: Wyjebałam się

1 0 0
                                    

Wakacje się skończyły więc w końcu się coś działo i mogę pisać story time.

Był to początek wakacji, jeden chłopak z naszej paczki odwrócił się od nas i poszedł do paczki z którymi się nie lubimy. Z tego powodu ja mój kuzyn Maks i przyjaciel Wiktor jako te największe debile postanowiliśmy coś odjebać. Starszy kolega dał nam pistolet na kulki, mieliśmy plan: Jak będzie ciemno idziemy do parku na stadion i strzelamy do tej drugiej paczki z pistoletu. On siedzieli przeważnie w altanie trochę niżej boiska ale spokojnie było można w nich celować.

Ja jak zwykle nie przemyślałam sprawy i ubrałam jasne dresy i jasną bluzkę więc było mnie widać z daleka dlatego zostałam trochę dalej a Maks i Wiktor poszli w nich strzelać. Za pierwszym razem trafili w dach i tej jeden chłopak co się od nad odwrócił ( Nie chce podawać imienia więc nazwijmy go Kacper) no a więc Kacper wyszedł z altany ale ich nie widział bo byli ubrani cali na czarno. Za drugim razem Wiktor, bo to on strzelał, miał taką idealną okazję żeby trafić ale oczywiście zjebał i trafił koło Kacpra. Stojąc tam widziałam jedynie jak Maks biegnie w moją stronę a po chwili Wiktor podnosi się z ziemi i też zaczyna biec więc też zaczęłam biec to bramki porwadzącej przez krzaki na drogę polną ponieważ wcześniej umówiliśmy się ze jeśliby było trzeba uciekać to tam biegniemy.
Z racji iż ja miałam kulki a nie potrafię z nimi biegać to chciałam je dać Maksowi ale coś mi nie wyszło i spadły na ziemię. Na szczęście Wiktor się po nie szybko wrócił. Gdy zaczęłam schodzić zejściem Wiktor mówił mi żebym uważała bo jest ślisko i stromo ale ja w pośpiechu nie zwróciłam na to uwagi i się wyjebałam a Kacper szedł w naszą stronę z latarką ( Maks i Wiktor byli za mną).
Chciałam wstać ale znowu się poślizgnęłam i wyjebałam więc stwierdziłam że jebać spodnie jadę na dupie. Gdy już zjechałam nie wiedziałam gdzie mam iść bo było ciemno więc zaczęłam iść przed siebie ale wjebałam się w jakieś badyle i przy okazji dosyć mocno przecięłam sobie nogę ale w tamtym momencie nie zwracałam na to uwagi bo ważne było tylko to żeby tamci nas nie przyłapali. Oczywiście jak się wjebałam WIktor powiedział żebym szła na lewo co też zrobiłam. Kucnęłam przy drzewie a Maks koło mnie. Ogólnie to siedziałam w pokrzywach i potem miałam całe ręce i nogi w bomblach. 
Nigdzie nie widzieliśmy Wiktora i jak się później okazało zahaczył czymś o patyk i musiał tam stać. A Kacper zaczął świecić właśnie po tych krzakach latarką ale na szczęście nas nie zauważył tylko wrócił do altany.
Pozostało nam tylko wrócić co też nie było zbyt proste bo droga była koło altany więc w każdej chwili mogli nas zauważyć. Przy okazji Maks dał mi swoją bluzę bo była czarna a ja byłam cała na biało a on miał jeszcze pod spodem czarną koszulkę. Okazało się później że dostałam okres więc Wiktor dał mi też swoją bluzę żebym ją sobie przewiązała i zaczęliśmy wracać.
Gdy szliśmy Wiktor mówił żebyśmy uważali bo po prawej jest rów, słyszałam to więc powiedziałam że okej po czym wjebałam się do rowu XD.
Końcowo nie poszliśmy od razu na drogę tylko do krzaków a raczej choinek obok i gdy już mieliśmy wbiegać i szybko biec w drugą stronę do innej drogi powrotnej stwierdziliśmy że bezpieczniej będzie się po prostu wrócić i pójść przez cmentarz ( jest niedaleko parku). Tak też zrobiliśmy i końcowo do teraz nikt o tym nie wie a my teraz się z tego śmiejemy.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 09, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Story time z życia czyli dlaczego jestem debilem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz