Kolejny nudny dzień, wszystko to samo..Wstaje maluję się, ubieram, jem śniadanie i wychodze do domu Hyonga razem z młodszą siostrą..z tego iż powodu że Hyong jest starszy od nich to on zawsze niesie trzy plecaki..Hyuna weszła do szkoły razem z nimi i poszła do klasy zabierając swój plecak..dziewczyna siedziała w klasie a przed nią Lorenz czyli prymus...Pani Mei przesiadywała w swoim gabinecie robiąc elsperymenty na króliku...kiedy skończyła się jej kawa schowała królika do klatki lecz jej nie domknęła..Kiedy Pani Mei wyszła z gabinetu za nią wybiegł królik który miał wirusa...Sakura idąc do klasy ujrzała małego króliczka.. o dziwo kiedy dziewczynka podeszła do niego i wzięła go na ręce ten jej nie ugryzł tylko siedział spokojnie..
-Spokojnie młody, widzę że uciekłeś z gabinetu Pani Mei. Zaprowadzę cię tam spowrotem.- mruknęła Sakura w stronę królika.. Poszła z nim w stronę gabinetu Pani Mei..Sakura go wsadziła do klatki i nie domknęła..Do gabinetu weszła Pani Mei.
-Sakuro co tu robisz?- odparła nauczycielka, na to Sakura mruknęła.
-Królik wybiegł z klatki więc go przyniosłam- dziewczyna nie skłamała..
-Dobrze dziękuję ci Sakuro leć już na lekcje- Powiedziała Pani Mei i tak właśnie zrobiła Sakura..Pani Mei sprawdziła czy klatka jest zamknięta..Źle sprawdziła ponieważ zadzwonił dzwonek... Pani Mei wzięła papiery i wyszła... pokierowała się w stronę klasy Hyuny...Gdy Królik przechodził przemianę w tak zwanego zombi to Pani Mei prowadziła lekcje.. Królik wyszedł z klatki i pobiegł do klasy Hyuny... Kiedy Lorenz klasowy prymus go kopnął bo tam go smyrał to królik zaatakował go gryząc w kostkę...Hyuna z Panią Mei szybko zareagowały..Pani Mei wzięła królika i powiedziała.
-Hyuna zaprowadź Lorenza do pielęgniarki-
tak i zrobiła Hyuna..Kiedy byli w kabinecie Lorenz musiał zostać tam...pani pielęgniarka była wtajemniczona w to wszystko więc wygoniła Hyune i zabrała go do kantorka... zakleiła mu usta i związała nogi ora ręce.. dała mu środek usypiający po czym wyszła z owego kantorka i zajęła się sobą..Pani Mei prowadziła lekcje jakby nic się nie stało można było zauważyć jednak stres nauczycielki..kiedy lekcja dobiegła końca wszyscy poszli na przerwę obiadową lecz Hyuna została sprzątać klasę.. ponieważ była to ostatnia lekcja Hyong poszedł po Hyune..-Hyuna!-
krzyknął Hyong do swojej przyjaciółki..-Hyuna chodź wracamy..- powiedział do niej a ona odłożyła miotłę wzięła plecak i podeszła do niego. -Ok ale ty niesiesz plecak!- powiedziała śmiejąc się.. oczywiście siostra Hyuny do nich podbiegła -Słuchajcie, ten królik roznosi wirusa..Pani Mei robiła na nim eksperymenty..kiedy Lorenz się przeeni zacznie każdego gryźć i go zmieniać!-.. mówiła szybko i wyraźnie..-Sakura spokojnie chodzi ci o Zombie?..- odparła Hyuna do Sakury..na to Hyong -To nie prawda.. Mówię wam..-
-Może i prawda idę po Lee-Lana..- Hyuna zostawiła plecak i pobiegła po Lana...kiedy go zobaczyła złapała go i zaciągnęła tam gdzie był Hyong z Sakurą..-Lan słuchaj co powie teraz Sakura-.. powiedziała Hyuna...na to odparł Lan -słucham..?- Sakura zaczęła mówić co mówiła wcześniej
-Królik z gabinetu Pani Mei jest zakażony.. Pani Mei robiła na nim eksperymenty, skoro królik ugryzł Lorenza to Lorenz przemieni się w Zombie..Lorenz zapewne przechodzi przemianę więc nie mamy dużo czasu..- Powiedziała Sakura i teraz wkroczyła w ich rozmowę Kim-BokJu.. -Jeśli dobrze słyszałam to mówicie o Zombie-
to była przewodnicząca szkoły.. Chodziła z Hyongiem do klasy..
-tak musimy się naszykować jakoś aby nasze fakty stały się prawdą.- powiedziała Hyuna.. na to Sakura wystawiła dłoń i rzekła -Samemu nie strach lecz w grupie siła..!- wszyscy wystawili ręce i powtórzyli to
-rozdzielimy się i zrobimy jakieś zapasy widzimy się na dachu okej?- Powiedziała Sakura.. Na to BokJu chciała coś dodać lecz doszedł jeszcze jeden chłopak.. był on z klasy Sakury..-pomogę wam...- Był to Kim-BokJi brat Kim-BokJu...Hyuna postanowiła powiedzieć...-Może podzielimy się ja i Lee-Lan Sakura i Kim BokJi oraz Kim BokJu z Hyongiem..-okej lecz wolałbym z Kim BokJu- powiedział BokJi jej brat na to rzekł Lan. -Ciesz się że chociaż kogoś masz w grupie, Hyuna chodź idziemy po jakieś zapasy jedzenia- Hyuna przytaknęła a Hyong był mega zazdrosny... chłopak poszedł z dziewczyną po jedzenie..Hyong poszedł z BokJu po koce itp..q BokJi z Sakurą poszli po rzeczy do samoobrony..Lorenz przemieniony w zombi wydostał się z kantorka i biegł w stronę Hyuny która szła z Lanem do kuchni, została zaatakowana lecz nie ugryziona, dziewczyna upadła na ziemie poprzez zombi które ją zaatakowało.. trzymała go dalej żeby jej nie ugryzł..krew z jego buzi kapała na nią i jebało trupem..Lan wziął mop którym zaczął uderzać w zombi...kiedy go odepchnął dziewczyna wstała i wzięła drugi mop.. zaczęli się nimi bronić..-Jak te potwory zabić!- krzyknął Lan któremu złamał sią mop... rzucił mopem i stał patrząc na Hyune, Hyunie złamał się również mop więc nadziała na ostrą końcówkę zombi w brzuch i kopnęła go, królik który zakaża wybiegł i zaczął gryźć każdego, nawet panią Mei...tym razem szybko się przemieniali, Zrobiła się ich plaga..Hyuna pobiegła biorąc jakieś trzy batony i pobiegła na dach razem z Lanem, nastała tam swoich przyjaciół i siostrę.. wzięli coś czym mogli zabarykadować drzwi.. kiedy skończyli barykadować drzwi wszyscy poszli w ciemne miejsce..
-zimno tu- powiedziała Sakura..-Może rozpalimy ognisko, albo nie bo nie mamy zapalniczki- odparł Lan..Na to Sakura -ja mam zapalniczkę- rzuciła zapalniczkę i zrobili rozpał z poduszki... paliło się lecz nie byli blisko...-Jest już ciemno co wy na to żeby iść spać?- Powiedziała Sakura..-okej mi pasuje- Odparł Lan i szybko zasnął...reszta trochę śpiewała piosenek po czym też zasnęli...do czasu kiedy Hyune nie obudził trzask w drzwi na dach...ciąg dalszy już wkrótce...
CZYTASZ
Black Life
HorrorGłówną bohaterką jest 17 letnia Koreanka Park-Hyuna uczęszcza do liceum w Seulu...Hyuna ma młodszą siostrę 16 letnia Park-Sakura która chodziła na szermierkę...Sama Hyuna umie strzelać z broni oraz umie się sprawnie posługiwać nożami..Hyuna ma koleg...