- Zuzia rusz się w końcu! - Krzyknęła Nina z hotelowego pokoju. - Spóźnimy się na pociąg.Nina to moja najlepsza przyjaciółka. Znamy się od czterech lat, ale wiemy o sobie wszystko. Dosłownie. Chodzimy ze sobą do szkoły Stefana Batorego w Warszawie. Po wakacjach idziemy do klasy maturalnej. Moi i Niny rodzice znają się dłużej niż my, ponieważ są współkierownikami. Wiedziałyśmy o sobie i często widywałyśmy się na firmowych imprezach, ale nigdy nie miałyśmy wspólnych tematów do rozmów zmieniło się to gdy okazało się ze będziemy razem chodzić do klasy.
- Już wstaję. - Powiedziałam do Niny. - Napisać do rodziców żeby odebrali nas z dworca czy zamówimy ubera?
- Możemy jechać uberem to od razu skoczymy na jedzonko i zakupy przed dzisiejszą imprezą. - Zaproponowała dając nacisk na ostatnie słowa.
- To super, ale i tak muszę napisać do taty, żeby przelał trochę pieniędzy. - Odpowiedziałam dziewczynie. - Mam nadzieje, że w pociągu chociaż trochę się prześpię.
•••
Droga z Trójmiasta do Warszawy minęła przyjemnie. Na szczęście udało mi się przysnąć, a Nina obudziła mnie już gdy dotarłyśmy do stolicy.
•••
- Wreszcie w Warszawie. - Stwierdziłam biorąc bagaże i wysiadając z pociągu.
- Nawet nie wyobrażasz sobie jak tęskniłam za tym miastem. - Rzekła Nina
Warszawa to miasto, którego nie da się kochać fakt są plusy i minusy, ona ma w sobie coś przyciągającego na co każdy się łapie.
- Miller co powiesz żebyśmy porobiły zdjęcia na parkingu w galerii i wstawiły na instagramy? - Zapytała przyjaciółka
- Według mnie spoko pomysł mało kto wie, że przyjechałyśmy może to idealna okazja żeby przedstawić całemu światu ze dwie idiotki wróciły do żywych po tygodniowym melanżu - Stwierdziłam roześmiana
•••
@z.miller
𝒑𝒐𝒍𝒖𝒃𝒊𝒐𝒏𝒆 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒛: @ninagajewskaa i 420 innych użytkowników
z.miller wreszcie w domciu🍃zobacz wszystkie komentarze: 31
@ninagajewskaa śliczna moja💋•••
- Wróciłam! - Krzyknęłam gdy przekroczyłam tylko próg drzwi. Jak zwykle nikogo nie było w domu, bo wiecznie zapracowani rodzice są w pracy lub spotkaniach biznesowych.
Mieszkamy w dużej nowocześniej willi na Marymoncie. Uwielbiam to miejsce, ponieważ oprócz sąsiadów z prawej strony nie mieszka nikt więc często jest cisza i spokój. Mieszka z nami również Pani Krysia jest to pomoc domowa sprząta, gotuje i opiekuje się Nicolasem. Zapomniałam wcześniej wspomnieć ale jest to mój piesek biały szpic miniaturowy.
•••
Hej jest to moja pierwsza książka. Nigdy nie myślałam żeby zacząć pisać narazie słabo mi idzie ale mam nadzieje ze z czasem zacznę coraz lepiej! Jeśli możecie to napiszcie komentarz czy kontynuować książkę czy lepiej odpuścić.
lov... Rozi
CZYTASZ
Małe kłamstwa// 33mata
Teen FictionMłody Bachor, siedzę na schodach z flachą Pachnę baką, a nie Paco Rabanne Pierdolę Moët, ponieważ wolę Dorato Wznieśmy toast za to, żeby pierwszy milion nic nie zmienił w nas 500 wyświetleń - 02.11.2022 1000 wyświetleń - 15.11.2022