3. Powodzenie

345 7 0
                                    

Kilka godzin później...

- Nina nie mam już siły tańczyć! Chodźmy się wreszcie napić. - Krzyczę do dziewczyny.

- Zuza wiesz, że ja nigdy nie odmawiam. Może wreszcie coś się ruszy w związku z tobą i Matczakiem. - Powiedziała z entuzjazmem.

Pociągnęłam dziewczynę za rękę i udałyśmy się do kuchni. Było tam kilka znajomych ze szkoły i klasy, a między innymi Michał. Od razu po przekroczeniu progu kuchni jego wzrok powędrował w moją stronę. Widząc to podeszłam do niego z uśmiechem.

- Możemy porozmawiać? - Zapytałam. - Jest to dość ważne dla mnie.

- Jasne, daj mi chwilkę. Idź na balkon i poczekaj na mnie za kilka minut przyjdę do ciebie. - Powiedział z uśmiechem.

Udałam się na balkon. Nie czekałam jakoś długo na chłopaka, bo chyba nawet nie pięć minut. Usiadł koło mnie na hamaku i złapał za dłoń.

- A więc o czym chciałaś porozmawiać? - Zapytał zadowolony.

- Dużo czasu zastanawiałam się czy powiedzieć ci o tym... - Zaczęłam, ale nagle ktoś mi przerwał wchodząc na balkon z krzykiem.

- Matczak policja przyjechała. Pewnie jakaś sąsiadka zadzwoniła, mamy pełno zioła. Co mamy zrobić? - Zaczął przestraszony kolega Michała.

- O kurwa... Przepraszam Zuza czy możemy dokończyć później lub kiedy indziej tą rozmowę? - Rzucił przestraszony.

Nawet nie zdążyłam nic powiedzieć, ponieważ szybko wszedł do mieszkania. Trochę jestem zawiedziona, bo chciałam mu powiedzieć co czuje jeszcze ten jego gest.

                                            •••

- Chodź Nina wracamy do domu. - Powiedziałam spokojnie do całkiem pijanej przyjaciółki.

- Nie Zuza, proszę zostańmy jeszcze. 

- Uber już jedzie, zbieraj się.

Wychodząc pożegnałam się z wszystkimi oprócz Michała. Byłam smutna, ale schodząc już po schodach usłyszałam jak ktoś z kieruje się w naszą stronę, na szczęście to był tylko Matczak.

- Daj Zuzia, pomogę ci. - Powiedział biorąc koleżankę pod ramię.

- Dzięki, ale nie trzeba było. - Uśmiechnęłam się do chłopaka. - Kiedy miałbyś czas, żeby dokończyć rozmowę?

- Wiesz Zuzia wakacje są to sporo czasu mamy obydwoje. Kiedy tylko ci pasuje napisz do mnie, a ja chętnie się spotkam. - Rzucił szybko wychodząc z klatki.

- Uber już czeka. Jeszcze raz dzięki za pomoc. - Podziękowałam i uśmiechałam się do kolegi. - No to w takim razie do zobaczenia Michał.

- Pa Zuza. Napisz jak będziecie w domu. - Dodał przytulając mnie i całując delikatnie w policzek.

Po wyjściu z ubera udałam się wraz z Niną do jej pokoju. Zmyłam makijaż, przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka dziewczyny. Chwile później przyszła Nina, pogadałyśmy kilka minut i stwierdziła, że idzie spać. Ja natomiast nie byłam bardzo zmęczona, więc wzięłam telefon do ręki, na którym od razu wyświetliła mi się wiadomość od chłopaka. Chwile z nim popisałam, ale po czasie pożegnałam się i odpłynęłam.

                                              •••

Dobry wieczor! Kolejny rozdział nie powiem bo wkręciłam się ostro w pisanie i zaczyna mi się podobać. Bardzo was prosze abyście pisali komentarze.

Dobranoc!💋 Rozi

Małe kłamstwa// 33mata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz