Wtorek 13.10.2022
Dni mijały nieubłaganie szybko. Fukaj dwa dni temu wrócił do Szczecina. Było mi trochę przykro z tego powodu, może dlatego że przyzwyczaiłam się do jego towarzystwa. Natomiast Kinny musiał pojechać do jakiegoś pałacu. Chłopaki nigdy nie wspominali mi o tym miejscu. Maciej też jechał trzy dni po Kinnim w to samo miejsce. Chociaż Paweł czasami dotrzymywał mi towarzystwa.
Bulwary
-Powiedz mi jedno.- powiedziałam kiedy Paweł posłał mi pytające spojrzenie. Właśnie siedzieliśmy z Chłopakiem na Bulwarach nad rankiem. - Czym jest ten cały pałac?- zapytałam unosząc na niego wzrok.
Chłopak mrugnął kilka razy i westchnął.-Pałac to miejsce czy wytwórnia różnych artystów muzycznych. - powiedział nadal spoglądając na mnie- Fukaj czy Kinny lub Maciek wydali tam już swoją płytę.- dokończył śmiejąc się pod nosem.
Płytę?- zapytałam zdezorientowana- A nikt mi się nie pochwalił- powiedziałam z lekkim oburzeniem.
Paweł wytłumaczył mi że znajduje się tam ten cały Walczuk, oraz jeszcze kilka osób. Opowiedział mi też o wygranych Fukaja.-Czyli z cyklu "przegrałem z Fukajem"- prychnęłam z śmiechu.- Ciekawie by było poznać inne osoby i usłyszeć o ich wyrobach muzycznych.- rozmyśliłam się spoglądając na Wisłę. Pomiędzy nami zapadła przyjemna cisza, mogliśmy bardziej usłyszeć szum wiatru. Tą chwilę przerwał powiadomienie z telefonu chłopaka.
-Maciej pisze że mam przyjechać do studia i to natychmiast.- powiedział trochę zszokowany.
-To jedź.- powiedziałam dalej wtapiając wzrok w wodę.- Nie będę Cię trzymała na siłę jeśli to takie ważne.- dokończyłam śmiejąc się. W tym momencie miałam wahanie nastroju. Pablo pożegnał się i pobiegł w siną dal.
Godziny mijały, a ja błąkałam się po mieście. Spoglądałam na Instagrama ale nic się nie działo. Postanowiłam odwiedzić cukiernie, dzisiaj miałam wolne ale nie obchodziło mnie to.
-Dzień dobry- przywitałam się wchodząc do środka.
-Dzien dobry- usłyszałam zachrypnięty głos staruszka.- Chciałaś coś kupić czy odwiedzić starego prycha?- zaśmiał się, widząc moje zmęczone spojrzenie. Opowiedziałam dziadkowi o ostatnich wydarzeniach.
Gdy skończyłam opowiadać dziadek przyniósł jakiś koszyk i postawił na blat.-O co chodzi z tym koszykiem?- zapytałam zaciekawiona przedmiotem.
-Mam do Ciebie prośbę.- zaczął- Czy mogłabyś pojechać do Milanówek aby zawieść tam ten koszyk Pani Czekaj.- Byłam zdziwiona jego prośbą ale zrobiłam co powiedział. Biorąc koszyk, zamówiłam ubera.
Po jakiś 32 minutach byłam w Milanówkach. Szłam pod podany adres. Gdy podchodziłam do furtki, zauważyłam wysokiego chłopaka który kręcił się po podwórku.
-Dzień dobry!- krzyknęłam by usłyszał. Ten tylko się na mnie spojrzał zdezorientowany.
-Przepraszam ale dzisiaj nie robię fotek czy nie podpisuje czegoś- odpowiedział nadal obdarzając mnie wzrokiem. Chyba czekał aż sobie pójdę, momentalnie na moją twarz wkradł się grymas. Zwinnie przeskoczyłem przez furtkę.
-No przepraszam bardzo ale ja muszę dać ten koszyk Pani Czekaj.- powiedziałam to spoglądając na niego obojętnie. Chłopak miał krótkie czarno blond włosy, moją uwagę przypiął jego łańcuszek z napisem "Rockstar".
-Okej, tylko następnym razem mów od razu o co chodzi niż przeskakiwać ogrodzenie.- uśmiechnął się trochę rozbawiony.- Tak w ogóle to Sebastian Czekaj jestem. Zgadnę że jeszcze tu Ciebie nie było, bo Cię nie rozpoznaje.- przyznał.
Marta Wasiluk.- bez wahania dodałam nazwisko.- I tak trafiłeś w dziesiątkę.- stwierdziłam.
-Masz nazwisko takie same jak mój kumpel z studia.
Ja tylko przytaknęłam, rozumiejąc że poznaję kolejną osobę z pałacu. Wchodzą na korytarz na ścianie ujrzałam złotą i cztery platynowe płyty. Były podpisane "White 2115".
W końcu ujrzałam panią Czekaj i oddałam jej koszyk.
-Dziekuję- uśmiechnęła się- Może ciasto w ramach podziękowania.- bardziej stwierdziła niż zapytała. Wyszła do kuchni.
Aktualnie siedziałam z Sebą na kanapie.
-Znasz Aleksa Wasiluka znanego jako Fukaj?- spytałam spoglądając na randomową roślinę.-Tak, mówiłem że to jest mój znajomy.- oznajmił
Zaczęłam opowiadać mu trochę o sytuacji w której się znajduję. Chłopak był w wyraźnym szoku.- mam pomysł, zostań na noc a jutro zawiozę Cię do studia.- zaproponował patrząc na mnie. Gdy chciałam coś powiedzieć, rozległ się dźwięk powiadomienia. Otworzyłam insta.Kinnyzimmer
Gdzie jesteś!?Me
U SebastianaKinnyzimmer
Jakiegooo🧐Me
Czekaja-O co chodzi?- zapytał Seba.
-Kinny się pyta u kogo jestem.- odpowiedziałam nadal wpatrując się w ekran
Kinnyzimmer
Tylko uważaj na siebie
Nie chcę być skarcony prze Aleksa że siostra w nieznane mu uciekaPrychłam śmiechem na ostatni dymek Wiktora. Czekaj pożyczył mi jakąś bluzkę abym mogła sobie w niej spać. Napisałam Fukajowi aby ten sie nie wkurzał gdzie jestem. Pałac wydaje się ciekawy. Ułożyłam się wygodnie na kanapie i po chwili zasnęłam.
"Muzyka nie jest w nutach, ale w ciszy pomiędzy dźwiękami"
CZYTASZ
Komplikacje (SBM)
FanfictionPewnego razu dziewczyna zaciekawiona pewną ulotką, udaje się w miejsce wydarzenia. Napotyka tam brązowłosego chłopaka... Opowieść z snów, które mi spokoju nawet nie dawały. Wyobraźnia ciągle się włączona, to na nowe rozpoczęcie historii, to na nowe...