I nie o to chodzi, że pan chce, czego nie ma. Młodość ma prawo chcieć, czego nie ma, a nawet, co jest niemożliwe. I nie ma też znaczenia, że do pańskiej młodej twarzy brązowy, pleśniowy nie jest odpowiedni. Rzecz nie w tym. Rzecz w tym, że pan się mija z sobą, żeby tak powiedzieć.