Chwilę po powrocie Harrego do swojego mieszkania, przyszła a wręcz wparowała do niego Pansy odrazu kierując się do kuchni, zrezygnowany brunet usiadł na kanapie przykrywając się puchatym kocem, nie minęły 2 minuty a ślizgonka już podeszła do chłopaka z dwoma kubkami ciepłego kakao
-Czemu go tu wpuściłeś skoro sam mówiłeś że jego widok cię boli- odezwała się czarno włosa po kilku minutach siedzenia w ciszy
-Nie wiem- mruknął cicho w odpowiedzi wbijając wzrok w kubek kakao- tęsknię za kontaktem z nim
-Oh Harry...- Pansy odstawiła ich kubki na pobliski stolik i mocno go przytuliła a on mocno się wtulił
-Czemu ja mam nadal nadzieję- wyszeptał w jej ramię- czemu on mi robi dalej nadzieję, a potem brutalnie się odemnie odsuwa
-Nie wiem naprawdę... Wkurzył mnie swoim zachowaniem jednak do nadal mój przyjaciel i nie wiem dlaczego to robi, nie był nigdy nauczony prawdziwej miłości, może najzwyczajniej się boi, mogę z nim o tym pogadać
-Niee już wystarczająco się wmieszałem w jego życie, może po prostu życie sobie ze mnie kpi- zaśmiał się chodź w jego tonie głosu było słychać ogromny ból
-Nie mów tak Harry, uwierz mi jesteś najlepszym człowiekiem jakiego poznałam, jakbym tylko mogła zabrała bym ci cały twój ból, nie zasługujesz na taki ból
-Nie zasługuje raczej na życie, gdybym się tylko nie urodził było by lepiej- uśmiechnął się a po jego policzkach zaczęły spływać łzy
Pansy widząc to przytuliła go jeszcze mocniej, delikatnie masując go po plecach w celu uspokojenia chłopaka, co z czasem się jej udało
Po kilku godzinach oglądania seriali wkońcu dziewczyna opuściła mieszkanie Harrego gdy ten ją zapewniał że jest lepiej i pójdzie się przespać
Zamiast wrócić do własnego domu skierowała się jednak gdzieś indziej, miała do pogadania z jeszcze jedną osobą
Zaś Malfoy próbując zająć czymś swoje myśli które wybrały sobie bardzo zły tor, zaczął ćwiczyć już którąś godzinę, więc Pasny zastała mocno zmęczonego przy czym też spoconego chłopaka
-Pogadajmy sobie tak jak kiedyś o wszystkim i niczym okej?
Skinął głową w odpowiedzi i ruszył wziąć szybki prysznic który nie zajął mu jakoś długo, już po jakiś niepełnych 10 minutach siedział na kanapie z jego przyjaciółką
-Co się stało że tak przyszłaś? Pogadać sobie
-Chcialabym poznać twoją wersję
-Wsensie?- odpowiedział zdezorientowany chłopak
-O sytuacji z Harrym...
Serce szybciej mu zabiło na samo wspomnienie o chłopaku
-Co z nim?- nie był wstanie nawet spojrzeć na dziewczynę, po prostu się bał
-Słabo, chodź przynajmniej dzięki tobie wyszedł
-Nie potrzebnie tam poszedłem
-Dlaczego tak uważasz?
-Sam nie wiem, nie mogłem usiedzieć w domu od kilku dni myślę tylko o nim, po prostu chciałem go zobaczyć, jednak gdy było już za późno nie pomyślałem jak mógł poczuć się Harry, zraniłem go a i tak do niego przychodzę, wykorzystując fakt że nie jest w stanie mi odmówić
-Co czujesz do Harrego?- zapytała powoli lecz stanowczo Pansy, a blondyna wmurowało siedział już 5 minutę patrząc się na swoje ręce, wkońcu powoli i trochę z obawą spojrzał na swoją przyjaciółkę
-Nie wiem...naprawdę nie wiem
-A jak się przy nim czujesz?
-Jestem przy nim szczęśliwy, nie tak jak z wami wszystkimi ja po prostu gdy go po prostu widzę czuje się inaczej, każdy jego uśmiech sprawia że moje serce szybciej bije, jego smutek sprawia że sam jestem smutny- mówił tak szybki i bez myślnie że Pasny ledwo go zrozumiała
-Oh Draco, ty się naprawdę w nim zakochałeś
-Niee...ja nie wiem co to znaczy być w kimś zakochany, nigdy tak nie miałem, nie wiem co to znaczy być zakochany w kimś
-Bycie zakochanym w kimś oznacza że każda sekunda spędzona z tą osobą sprawia że jesteś szczęśliwy, jeśli ta osoba jest smutna starasz się żeby tak nie było, gdy coś się stanie martwisz się bardziej niż o siebie, jesteś w stanie poświęcić wszystko tylko by ta osoba była szczęśliwa
-Ja...jestem zakochany w Harrym..- powiedział powoli i cicho sam nie wierząc w to co powiedział
CZYTASZ
Instagram Harry Potter
RomancePrzychodzę do was z nowym instagramem na moim koncie główne shipy zostają drarry pansmione Blairon Nie lubisz nie czytaj proste