~ 19:35, w domu
Ściągnęłam ramoneskę i powiesiłam ją na wieszaku, a buty schowałam do szafki. Weszłam do salonu i przywitałam się z rodzicami. Mama pichciła coś w kuchni, a tata czytał gazetę na kanapie.
- Za chwilę jemy, idź po Natalię, jest u siebie.- powiedziała po chwili mama, a ja posłusznie weszłam po schodach na górę i wpełzłam do fioletowo- beżowego pokoju z jasnymi meblami. Natalia siedziała przy biurku i oglądała filmiki na YouTube. Opierałam się o futrynę drzwi, a ona nawet nie zauważyła, że tam stoję, ponieważ miała słuchawki w uszach. Podeszłam do niej bliżej, a ona odwróciła się szybko i wyłączyła przeglądarkę.
- Zejdź na dół, kolacja za chwilę będzie.- powiedziałam wyciągając telefon z tylnej kieszeni jeansów.
- Kiedy przyszłaś?- zapytała zaciekawiona, wstając z krzesła.
- Jakieś 5 minut temu.- odpowiedziałam wychodząc z pokoju, razem z Natalią, równocześnie odpisując na SMS' a.
Janek シ
Dotarłaś do domu czy się zgubiłaś? :P
Ja
Jakoś dałam radę ∩__∩
●●●
~ 20:04
Po kolacji poszłam do łazienki się wykąpać. Ściągnęłam z siebie wszystkie ubrania i dałam je do kosza na pranie. Wzięłam gorący prysznic, następnie wytarłam dokładnie ciało ręcznikiem i ubrałam się w piżamę. Podeszłam do zlewu i umyłam zęby. Gdy wyszłam z łazienki od razu skierowałam się do mojego pokoju, miałam na sobie czarne kapcie w kolorowe serduszka, krótkie, blękitne spodenki i koszulkę na krótki rękaw, w tym samym kolorze. Usiadłam na rogu łóżka i sięgnęłam ręką na szafkę nocną, żeby wziąść telefon. O dziwo nie było go tam. Rozejrzałam się po pokoju, w celu poszukiwania zguby. Nigdzie nie dostrzegałam komórki, więc wstałam z łóżka i poszłam do salonu. Rodzice siedzieli na kanapie i oglądali film.
- Mamo, widziałaś może gdzieś mój telefon?- zapytałam mierząc wzrokiem pokój.
- Nie kochanie, zapytaj siostry.- odpowiedziała odwracając się w moją stronę, później odprowadziła mnie wzrokiem, dopóki nie zniknęłam na schodach.
Wparowałam do pokoju siostry. Pierwsze co dostrzegłam, to Natalię siedzącą na swoim łóżku piętrowym z moim telefonem w ręku.
- Mam pytanie. Czemu Janek Dąbrowski do Ciebie napisał?- powiedziała spokojnie, jak gdyby nigdy nic, odrywając na chwilę wzrok od ekranu telefonu.
- Eee, no...- podrapałam się po głowie.
Kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. Pustka w głowie.
- Ty go znasz i nic mi nie powiedziałaś?!- krzyknęła, a ja szybko zamknęłam drzwi za sobą.
- Tak.- powiedziałam krótko- I tak, to z nim byłam dzisiaj popołudniu, ale jak piśniesz komuś chociaż słowo, to gorzko tego pożałujesz.- podeszłam do niej bliżej i wyrwałam jej mój telefon z ręki. Na ekranie widać było moją pocztę i jeden nie odebrany SMS.
Nie chciało mi się kłamać i zmyślać historyjek, więc powiedziałam jej to.
- A powiesz mi chociaż jak długo się znacie?- zapytała, gdy miałam wychodzić z pokoju.
- Od początku liceum...- odwróciłam na chwilę głowę w jej stronę i spostrzegłam kilka plakatów, były tam podobizny Jaśka.
Uśmiechnęłam się sama do siebie.